– Byłam trochę zestresowana. Zastanawiałam się czy dam radę, czy się sprawdzę, tym bardziej, że jestem jeszcze młodą zawodniczką. Muszę jeszcze zdobyć trochę doświadczenia. Byłam bardzo zaskoczona, ale zarazem także szczęśliwa – powiedziała Monika Jagła, która podpisała kontrakt z Chemikiem Police.
Nową libero Grupy Azoty Chemika Police została Monika Jagła. Dla wciąż młodej zawodniczki najbliższy sezon będzie pierwszym, w którym będzie miała realną szansę gry o czołowe lokaty w TAURON Lidze.
– Jak dostałam telefon od mojego menadżera, to byłam bardzo zaskoczona. Nie wiedziałam, co mam zrobić. Byłam trochę zestresowana. Zastanawiałam się, czy dam radę, czy się sprawdzę, tym bardziej, że jestem jeszcze młodą zawodniczką. Muszę jeszcze zdobyć trochę doświadczenia. Byłam bardzo zaskoczona, ale zarazem także szczęśliwa – powiedziała Monika Jagła.
Nie ukrywa ona, że spełniło się jedno z jej marzeń. – Jest to dla mnie bardzo duże wyróżnienie. Od najmłodszych lat marzyłam, aby grać w Chemiku Police, który jest najlepszym klubem w Polsce. Cieszę się, że mogłam do niego dołączyć – dodała nowa libero mistrza Polski.
Wcześniej nie grała ona w klubach z czołówki TAURON Ligi, a mimo tego została dostrzeżona przez byłego selekcjonera reprezentacji Jacka Nawrockiego, który dał jej szansę gry w kadrze. Jednak ostatnie miesiące nie były dla niej udane, bowiem spadła z siatkarskiej elity wraz z Jokerem Świecie. – Raz jest z górki, raz pod górkę. Wszystko szybko poszło. Dostałam szansę gry w kadrach młodzieżowych, a potem seniorskiej. Było to dla mnie duże wyzwanie. Musiałam odnaleźć się w nowej sytuacji. Dużo się dzięki temu nauczyłam. W Bydgoszczy zaczęłam super jako młoda zawodniczka, ale później wszystko poszło trochę w gorszą stronę. Ostatni sezon w Świeciu nie przebiegł po mojej myśli. Teraz wszystko jest w moich rękach. Ode mnie zależy jak moja kariera dalej się potoczy – zakończyła Monika Jagła.
źródło: Chemik Police - Facebook, opr. własne