– Ambicje były na pewno większe. Chciałyśmy pojechać na turniej finałowy do Ankary. Nie tak to sobie wyobrażałyśmy – powiedziała po przegranej z Bułgarią Monika Fedusio, przyjmująca reprezentacji Polski. – Oddajemy łatwo punkty i wykańczają nas błędy. Zabrakło nam też siły mentalnej – oceniła zawodniczka.
W fatalnym stylu siatkarki reprezentacji Polski pożegnały się z Ligą Narodów. Biało-czerwone w ostatnim meczu przegrały 1:3 z Bułgarkami, a styl ich gry pozostawiał wiele do życzenia. – Ambicje były na pewno większe. Chciałyśmy pojechać na turniej finałowy do Ankary. Nie tak to sobie wyobrażałyśmy – powiedziała Monika Fedusio, przyjmująca reprezentacji Polski.
Podopieczne Stefano Lavariniego dobrze zaczęły zmagania w Lidze Narodów. W pierwszym turnieju powiało optymizmem, bo odniosły trzy zwycięstwa, ale później było już tylko gorzej. Na Filipinach ograły tylko Tajlandię, a w Bułgarii poniosły cztery porażki. W efekcie jedynym ich sukcesem jest utrzymanie się w Lidze Narodów na kolejny rok. – Brakuje nam czasami odpowiedzialności. Oddajemy łatwo punkty i wykańczają nas błędy. Zabrakło nam też siły mentalnej – oceniła zawodniczka reprezentacji Polski.
W najbliższych tygodniach Stefano Lavarini będzie miał nad czym myśleć. Przed jego podopiecznymi treningi, a kolejny mecz o stawkę zagrają dopiero we wrześniu, kiedy to zaczną spotkaniem z Chorwacją batalię w mistrzostwach świata. – Dobrze wykorzystamy ten czas. Przed nami chwila odpoczynku i czas na zresetowanie głów, a potem wracamy do pracy. Mam nadzieję, że dobrze wykorzystamy ten okres, a nasza praca zaowocuje w przyszłości – zakończyła Monika Fedusio.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl