Wszystkie drużyny TAURON Ligi znajdują się aktualnie w zaawansowanym etapie okresu przygotowawczego. Zdecydowana większość z nich sparuje już z innymi ekipami z rodzimej ekstraklasy. Weronika Centka-Tietaniec w rozmowie z Rafałem Myśliwcem z SuperNowosci24 odpowiedziała o konkurencji na swojej pozycji. Poruszona została także kwestia mniejszej ilości meczów towarzyskich DevelopResu Rzeszów względem minionego sezonu.
urodzaj na środku siatki
Śmiało można powiedzieć, że w nadchodzącym sezonie DevelopRes Rzeszów będzie miał kim straszyć ze środka siatki. Należy wręcz powiedzieć, że na tej pozycji w klubie z Podkarpacia jest urodzaj, bowiem na cztery zawodniczki aż trzy z nich są reprezentantkami Polski: Agnieszka Korneluk, Magdalena Jurczyk oraz właśnie Weronika Centka-Tietaniec. Czwartą z nich jest Karolina Fedorek. Tak więc wicemistrzynie Polski legitymują się duetem, który niedawno co dotarł do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu. Korneluk i Jurczyk występowały przecież w pierwszej szóstce reprezentacji Polski.
– Śmiałam się do Karoliny Fedorek, że będziemy się rozpychać łokciami, bo dołączyła do nas Agnieszka Korneluk bardzo doświadczona środkowa i wszystkie cztery będziemy walczyć o miejsce w wyjściowej szóstce. Wydaje mi się, że na tyle wszystkie mają taką swoją dobrą charakterystykę gry, że trener może dużo zmieniać i rotować w trakcie sezonu. Mam przynajmniej taką nadzieję, a jeśli nie on, to musimy sobie to wywalczyć na treningach – powiedziała w rozmowie z Rafałem Myśliwcem z SuperNowosci24 Weronika Centka-Tietaniec, środkowa DevelopResu Rzeszów.
MNIEJ SPARINGÓW
Przed startem ostatniego sezonu (2023/2024) drużyna z Rzeszowa przystąpiła do w sumie dwunastu meczów kontrolnych. Zdecydowanie inaczej jest jednak w tym roku. Rzeszowianki mają zaplanowane łącznie sześć sparingów, z których pierwszy już za nimi. Wicemistrzynie Polski pokonały na własnym terenie rywala z tego samego województwa, ITA TOOLS Stal Mielec 4:0.
– Również się zdziwiłyśmy, że tych sparingów jest o wiele mniej, bo nawet połowa mniej tego, co była pod okiem trenera Stephane Antigii. Nie wiem, czy to dobrze, a może to nawet lepiej, bo jednak tego grania przed nami dużo. My musimy odpoczywać, dziewczyny z kadry dopiero co do nas przyjechały. Też tak naprawdę całe lato spędziły na pracy. Może trener chce trochę przeciwników uśpić w czujności. Są plus i minusy tej całej sytuacji, że mamy mało tych sparingów. Mam nadzieję, że treningi będą wyglądały dobrze i wytrenujemy to, co mamy do wypracowania – zaznaczała z nadzieją Centka-Tietaniec.
Zobacz również:
Plany sparingowe beniaminka TAURON Ligi w ramach przygotowań do sezonu
źródło: supernowosci24.pl