Energa MKS Kalisz bez większych problemów wygrał z ITA TOOLS Stalą Mielec. Dla kaliszanek było to drugie zwycięstwo w grupie, które zapewniło im awans do ćwierćfinału PreZero Grand Prix PLS. W drugim spotkaniu tego dnia nie było niespodzianki. #VolleyWrocław bez większych problemów pokonał Developres BELLA DOLINA Rzeszów. Dla wrocławianek było to już trzecie zwycięstwo w turnieju.
MOCNE OTWARCIE KALISZANEK
Spotkanie rozpoczęły świetne zagrywki Katarzyny Wawrzyniak na pięć oczek z przodu MKS-u Kalisz na start. Dopiero błąd w ataku kaliszanek zmniejszył nieco dystans między drużynami (4:7). Po asie serwisowym Katarzyny Brydy z przewagi MKS-u pozostał zaledwie jeden punkt. Nie na długo, gdyż tym samym odpowiedziała Karolina Fedorek (11:8). Pomyliła się za to w ataku, wobec czego wynik wskazał na remis. Kaliszanki musiały więc powalczyć na siatce, aby przywrócić sobie dwupunktowe prowadzenie (15:13). Umocniły się na nim, gdy w końcówce uruchomiły skuteczny blok (21:15). MKS mógł więc triumfować w pierwszej odsłonie, o czym przesądziły problemy rywalek na rozegraniu (16:25).
W drugiego seta także lepiej weszły kaliszanki (2:0). Do tego doszła ich sprytna kiwka i blok, które powiększyły przewagę MKS-u do pięciu oczek. Nie był to koniec świetnej serii drużyny przy zagrywkach Fedorek. Przerwał ją dopiero skuteczny atak Sonii Kubackiej (2:8). W dalszej części seta siatkarki z Mielca nie pomagały sobie jednak popełniając coraz więcej błędów własnych. Szczególnie, że po drugiej stronie siatki świetnymi kiwkami popisywała się Zuzanna Kuligowska (16:5). Obyło się zatem bez niespodzianek, a cały set zakończył się wynikiem 25:8.
Energa MKS Kalisz – ITA TOOLS Stal Mielec 2:0
(25:16, 25:8)
FAWORYTKI „GÓRĄ”
Od dwupunktowego prowadzenia wrocławianek zaczęło się to spotkanie. W umocnieniu na nim pomogły im asy serwisowe Aleksandry Stadnik, po których przewaga #VolleyWrocław wzrosła do aż siedmiu oczek (8:1). Nie był to koniec punktowych zagrywek po stronie tego zespołu, gdyż kolejną dołożyła zaraz Kinga Stronias. Rzeszowianki nie pomagały sobie natomiast popełniając błędy własne (3:16). Blok Stronias w końcówce stanowił więc kolejny krok ekipy z Wrocławia w drodze do pewnego zwycięstwa w premierowej odsłonie. Ostatecznie przesądził o nim autowy atak Developresu (9:25).
Wrocławianki kontynuowały swoją dobrą grę w partii numer dwa. Po świetnych atakach Agaty Wawrzyńczyk miały już cztery oczka z przodu (4:0). W dodatku asa serwisowego dołożyła zaraz Magdalena Saad. Po wygranej w dłuższej akcji, która zakończyła się sprytnym atakiem Wawrzyńczyk, wrocławianki zmierzały już powoli po zwycięstwo w całym spotkaniu (14:5). Nie przeszkodziły im nawet mini serie rzeszowianek. Szczególnie, że w ataku nie zwalniała ręki Saad (23:15). Cały mecz zamknęła zepsuta zagrywka rzeszowianek, które musiały pogodzić się ze swoją porażką na wagę pożegnania z turniejem (16:25).
#VolleyWrocław – Developres BELLA DOLINA Rzeszów 2:0
(25:9, 25:16)
Zobacz również:
PreZero GP: Pałac Bydgoszcz i Budowlani już w ćwierćfinale
źródło: inf. własna
