Strona główna » Kadra U-19 z punktami. Pełen dystans w meczu z innym europejskim gigantem

Kadra U-19 z punktami. Pełen dystans w meczu z innym europejskim gigantem

inf. własna

fot. volleyballworld.com

W czwartek reprezentacja Polski siatkarzy do lat 19 zainaugurowała występ w mistrzostwach świata. Podopiecznym Jacka Nawrockiego udało się pokonać Włochów, ale o wygranej zadecydował dopiero wyczerpujący tie-break. Przed młodymi Polakami szansa na duży sukces, jednak formuła turnieju nie ma zamiaru oszczędzać zespołu.

Cios za cios

Reprezentacja Polski do lat 19 ma już za sobą otwarcie mistrzostw świata, za których organizację odpowiada Uzbekistan. O wygraną nie było jednak łatwo, a naprzeciwko biało-czerwonych zameldował z pretendentów – Włochy. Emocjom nie było końca, a spotkanie zakończyło się zwycięstwem Polaków – 3:2.

Początek należał do Włochów, którym udało się zaskoczyć Polaków, wychodząc na prowadzenie 4:0. Reakcja biało-czerwonych była natychmiastowa, lecz prym dalej wiodła reprezentacja Azzurro – 6:3. Zdecydowanie w ofensywie i konsekwencja przeciwników zmusiła podopiecznych Jacka Nawrockiego do kombinowania, bowiem rezultat zaczął się niebezpiecznie rozjeżdżać – 14:7. Reprezentantom Polski udało się wziąć w garść i odrobić część zaległości – 16:13. Na Andrea Gianiego i Lorenzo Campiego nie było jednak mocnych. W końcówce włoska machina znów działała bez zarzutów, a inauguracyjna partia zakończyła się wygraną nominalnych gospodarzy.

Zupełnie inaczej wyglądała druga część meczu, gdy biało-czerwona drużyna zdołała wrócić na właściwe tory. Od początku świetnie spisywał się Wojciech Olejniczak, który miał wsparcie kolegów. Cenne 'oczka’ stale dokładał również Patryk Głowa – 6:6, 10:10. Od stanu po 18 rezultat stopniowo zaczął się rozjeżdżać, a podrażnieni wcześniejszą porażką Polacy nie mieli zamiaru opuszczać, zwyciężając – 25:22. Podobnie wyglądała trzecia część meczu, gdzie pierwsze minut należały do wyrównanych, a następnie biało-czerwona drużyna zaczęła uciekać, domykając seta ponownie przy stanie 25:22. Osamotniony Manuel Hristov Zlatanov niewiele mógł zdziałać. Po polskiej stronie siatki przodował Olejniczak, któremu wtórował Oskar Trawka.

Szczęście sprzyja lepszym?

Postawieni pod ścianą Włosi nie chowali głów w piasek, marząc o przełamaniu. Nominalni gospodarze postawili wszystko na jedną kartę, za to niemoc dopadła bezradnych Polaków. Wcześniej kadra Nawrockiego świetnie spisywała się w polu serwisowym, tym razem jednak przeciwnik pozostał obojętny wobec zagrywki biało-czerwonych. Po raz kolejny za sznurki pociągał Zlatanov. Regularnie punktować udawało się także Tostiemu i Campiemu – 25:14.

Niewykorzystana szansa Polaków na zdobycie kompletu punktów nie zemściła się na nich w najgorszy możliwy sposób, a o losach spotkania zadecydował dopiero tie-break. Oprócz Trawki wartością dodatnią było wejście Maksymiliana Łysonia oraz Jakuba Szczurowskiego. Włosi mieli jednak swojego Zlatanova, który nie dał Polakom łatwej wygranej. Na przestrzeni dystansu grano punkt za punkt, a całość zwieńczyła dopiero gra na przewagi, w której skuteczniejsza była polska drużyna – 20:18. Kolejne spotkanie biało-czerwoni rozegrają już jutro, tj. w piątek. Wówczas naprzeciwko nich staną Irańczycy.

Włochy – Polska 2:3

(25:20, 22:25, 22:25, 25:14, 18:20)

Składy zespołów

Włochy: Argilagos (3), Ciampi (11), Argano (8), Zlatanov (25), Giani (14), Tosti (9), Basso (libero) oraz Benacchio, Porro, Garello, Romano (5), Bertoncello

Polska: Olejniczak (11), Drąg, Skóra (7), Trawka (15), Głowa (9), Lenik (5), Steyer (libero) oraz Chrzanowski, Szczurowski (4), Łysoń (7), Ślusarz (1), Przybyłkowicz (2)

Zobacz również:

Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19

PlusLiga

  • PlusLiga: Odkrycie minionego sezonu i młody talent zagrają razem w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle

    PlusLiga: Odkrycie minionego sezonu i młody talent zagrają razem w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle

  • PlusLiga: Argentyńska gwiazda oficjalnie w Norwidzie

    PlusLiga: Argentyńska gwiazda oficjalnie w Norwidzie

  • Skra Bełchatów stawia na kolejny talent!

    Skra Bełchatów stawia na kolejny talent!