Strona główna » Drużyna Nawrockiego traci kontakt z czołówką. Awans jednak na wyciągnięcie ręki

Drużyna Nawrockiego traci kontakt z czołówką. Awans jednak na wyciągnięcie ręki

inf. własna

fot. volleyballworld.com

Reprezentacja chłopców do lat 19 przegrała w trzecim meczu mistrzostw świata z Hiszpanami. Biało-czerwonym na pewno mocno dał się we znaki Cesar Irache Camacho, a całość padła łupem przeciwników – 3:0. Po polskiej stronie prym wiodła para Maksymilian Łysoń i Oskar Tawka, której nie udało się w pełni wykorzystać swojego potencjału. Polacy do gry powrócą w poniedziałek, po dniu przerwy od zmagań.

Na kolanach

Po dwóch ciężkich spotkaniach z Włochami i Irańczykami czas przyszedł na kolejne wymagające starcie. Tym razem naprzeciwko kadry do lat 19 zameldowała się reprezentacja Hiszpani i zgodnie z wcześniejszymi prognozami nie było łatwo. Zespół miał w nogach dwa tie-breaki rozegrane dzień po dniu. Tak jak szacowano również przed czempionatem – 3 pierwsze dni miały być kluczowe, a punktować w nich może być bardzo ciężko. Polakom, pomimo starań, nie udało się zwyciężyć, a całość padła łupem Hiszpanów – 3:1. Tym samym siatkarze z Półwyspu Iberyjskiego pozostają jedyną niepokonaną drużyną w grupie C.

Pierwsze minuty spotkania należały do Hiszpanów, którym udało się odskoczyć na parę 'oczek’ – 9:6, 14:10. Bezradni biało-czerwoni mogli wyłącznie rozkładać ręce, bowiem po ich stronie brakowało jakości. Przeciwnikom natomiast zdobywanie punktów przychodziło z łatwością i nic nie wskazywało na to, że różnica może stopnieć – 16:13, 22:18. Świetne wejście w mecz odnotował Rafel Tugores Oliver, który miał oparcie w Irache i Canadasie. Osamotniony zaś Oskar Trawka nie był w stanie w pojedynkę wygrać seta – 19:25. Bardzo podobnie wyglądała druga partia. Polaków zawiodło przyjęcie, a problemy w budowaniu akcji dziesiątkowały ich na dystansie. Inicjatywa znów znalazła się w rękach rozpędzonych Hiszpanów, którym na dobre zaczął przewodzić Cesar Irache Camacho. Po jednostronnej końcówce na prowadzeniu 2:0 znalazła się już drużyna przeciwna – 25:17.

Promyczek nadziei

Hiszpanie nie mieli zamiaru zwalniać w kolejnej części spotkania, lecz postawieni pod ścianą Polacy w końcu grać swoją siatkówkę. Podopiecznym Jacka Nawrockiego nagle zaczęło wychodzić wszystko. Biało-czerwona drużyna błyszczała w każdym pojedynczym elemencie. Do Trawki na dobre dołączył Maksymilian Łysoń. Cenne punkty dokładała para Jakub SzczurowskiOlgierd Skóra. Rywalom zaczęło brakować argumentów, a sam Iranche nie mógł przełamywać Polaków w nieskończoność. Koncert rozpoczął się już na początku – 7:4, i tak pozostało do końca – 17:8. Szaleńcza pogoń Hiszpanom nie wyszła, a za moment było już 2:1 – 25:20.

Czwarty set był jednak kropką nad 'i’ dla faworyzowanych nominalnych gości. Aż 9 punktów zdobył Łysoń, lecz realnie niewiele to dało. Jeszcze więcej punktował Iranche – 11, a pozostała część graczy obecnych na boisku niewiele musiała robić. Dobry początek jednak to nie wszystko – 12:6. Podpaleni biało-czerwoni myślami byli już przy tie-breaku, co mocno się na nich odbiło. Długa pogoń się opłaciła, bowiem za moment był zrobił się remis – 20:20. Sama końcówka zaś należała do jednostronnych, a komplet punktów powędrował do Hiszpanów.

Polska – Hiszpania 1:3

(19:25, 17:25, 25:20, 22:25)

Składy zespołów

Polska: Łysoń (21), Skóra (5), Przybyłkowicz (1), Trawka (15), Głowa (1), Lenik (4), Steyer (libero) oraz Chrzanowski, Olejniczak (2), Drąg (4)

Hiszpania: Canadas (9), Tugores (11), Dezuttere (2), Gomez, Garcia (8), Irache (26). Barras (libero) oraz Rejon (1), Rios, Kunda, Miguel, Okafor (1)

Zobacz również:

Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19

PlusLiga