Faza grupowa w mistrzostwach świata siatkarzy do lat 19 pomału dobiega końca. Odbić ostatnie powodzenia udało się Polakom, pokonując Tunezyjczyków – 3:0. Tym samym podopieczni Jacka Nawrockiego wciąż mają szansę na awans do kolejnej drużyny. Kompletem punktów mogą się zaś pochwali Pakistańczycy oraz Bułgarzy.
Grupa A
W grupie A wciąż niepokonany pozostaje Pakistan. Kadra może cieszyć się z kompletu wygranych, a także punktów. Dotychczas Pakistańczycy nie przegrali ani jednego seta, tym razem gromiąc do zera Portorykańczyków – 3:0 (25:20, 25:20, 25:15). Przeciwnicy nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, a każde niedociągnięcie spotykało się ze skuteczną kontrą faworytów. Świetnie spisał się Muhammad Yahya, który zdobył aż 22 punktów.
Drugie miejsce należy do Argentyńczyków, którym udało się powrócić na zwycięską ścieżkę. Po porażce z Belgią – 2:3, przełamanie przyniosło spotkanie z gospodarzami turnieju. Uzbekistan wypadał gorzej w każdym elemencie. Mimo wszystko siatkarze z Ameryki Południowej oddali rywalom jednego seta. W pozostałych jednak reprezentanci Argentyny błyszczeli na parkiecie – 3:1 (25:19, 20:25, 25:19, 25:15). Do zwycięstwa drużynę wiódł Federico Javier Debonis, któremu wtórował Samuel Guidi Correa.
Serię zwycięstw przedłużyć udało się także Belgom. Faworyci byli niemal nie do zatrzymania, a potknięcie w drugim secie w dużej mierze wynikało ze zbyt dużej pewności siebie. Belgowie jednak dopisali na konto kolejny komplet punktów odnosząc pewne zwycięstwo – 3:1 (25:14, 20;25, 25:19, 25:12). Sam Ata Unver niewiele mógł zdziałać. Po drugiej stronie siatki nie do zatrzymania była dwójka Jannes Strobbe i Guilhem Hubert.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19, grupa A
Grupa B
Niepokonani pozostają także Bułgarzy. Zespół jednak przegrał już dwa sety, lecz komplet punktów wciąż jest ich domeną. W poniedziałek łupem grupowych faworytów padło łupem spotkanie z Kanadyjczykami – 3:0 (25:17, 25:23, 25:21). Mimo wszystko był to jeden z niewielu meczów, w którym siatkarzom z Kraju Liścia Klonowego udało się powalczyć, gdyż jako zespół wypadają wyjątkowo słabo. Po stronie triumfatorów prym wiódł Zhasmin Velichkov, któremu przyszło konkurować z Ethan Baraniukiem, choć tak naprawdę obie drużyny postawiły na zespołowość.
Po porażce Francuzów w hicie z Chińczykami – 2:3, nastroje w kadrze były niemal wisielcze. Trójkolorowym jednak szybko udało się wrócić na zwycięską ścieżkę. Po dniu przerwy wiceliderzy znów musieli się męczyć z azjatyckim pretendentem. Tym razem jednak Japończykom zabrakło finiszu, a 2 'oczka’ powędrowały do Francuzów – 3:2 (33:35, 23:25, 25:21, 25:19, 17:15). Wrócić do meczu było niesamowicie ciężko, a Japończycy mogą mieć pretensje do siebie za niewykorzystaną szansę. Aż 17 punktów blokiem przeciwników robi wrażenie, podobnie jak 28 punktów Adelina Nowaczyka, oraz 26 – Andrej Jokanovic.
Wyjątkowo nudno było w starciu Chińczyków z Algierczykami, gdzie górą byli Azjaci – 3:0 (25:21, 25:16, 25:20). W żadnych secie rywale nie stanowili realnego zagrożenia dla faworytów pojedynku. Najwięcej punktów zdobyła para Haocheng Ding i Xiang Yu.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19, grupa B
Grupa C
W grupie C niemoc udało się przełamać w końcu biało-czerwony. Reprezentacja Polski miała wyjątkowo ciężki początek turnieju, lecz z czasem mogło być już tylko lepiej. Podopieczni Jacka Nawrockiego po dniu pauzy pokonali bezradnych Tunezyjczyków – 3:0 (25:19, 25:21, 25:17). Rywalom nie udało się błysnąć, co wykorzystała polska kadra narzucając własne reguły na każdej płaszczyźnie. Aż 16 punktów zdobył Oskar Trawka, który znów rozegrał świetne zawody, lecz na ten moment drużyna zajmuje dopiero 4. miejsce, a więc ostatnie premiowane awansem do kolejnej rundy.
Na szczycie pozostają Włosi, którzy oprócz porażki na otwarcie z biało-czerwonymi – 2:3, kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem Azzurro utarli nosa Hiszpanom, choć wygrana wcale łatwo nie przyszła – 3:1 (22:25, 31:29, 25:17, 29:27). Słaby początek pojedynku nie podciął jednak skrzydeł faworytom, a popisom w bloku i polu serwisowym nie było końca. Przez większość czasu spotkanie sprowadzało się do pojedynku na lini Cesar Irache Camacho – Manuel Hristov Zlatanov.
Całkiem podobnie klaruje się sytuacja wiceliderujących Irańczyków. Ich bilans to 3 wygrane i 1 porażka. W poniedziałek natomiast kadrowiczom sprawnie udało się rozprawić z Egipcjanami – 3:0 (25:16, 25:22, 25:20). Obyło się zatem bez większego zagrożenia. Najwięcej punktów w gronie zwycięzców zdobył Mohammad Amin Rahimi, choć tak naprawdę cały zespół spisał się na medal.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19, grupa C
Grupa D
W ostatniej grupie stawce przewodzą Finowie, którzy mają na koncie 11 punktów. Jedyny utracony punkt przyniosło liderom poniedziałkowe spotkanie z Koreańczykami, które zwieńczył dopiero tie-break. Skandynawom dosłownie udało się uciec spod topora – 3:2 (25:20, 14:25, 20:25, 25:19, 23:21). Końcówka meczu obfitowała w emocje, a 15 bloków punktowych Europejczyków może imponować. Na miano bohatera zasłużył Viktor Viljamaa, autor aż 31 punktów. Po drugiej stronie siatki najskuteczniejszy okazał się Junho Lee.
Drugie zwycięstwo odniosła zaś podrażniona Brazylia, której reprezentanci zajmują obecnie 3. miejsce. Faza grupowa dotychczas nie oszczędzała Canarinhos, lecz teraz szczęście uśmiechnęło się do nich. Komplet punktów siatkarzom z Ameryki Południowej przyniosło jednostronne starcie z zawodzącymi Amerykanami – 3:0 (25:21, 25:22, 25:22). Niemal całe show natomiast skradło tio: Lucas Perrut da Silva, Diogo dos Anjos Pereira oraz Lucas Righi Carvalho.
W meczu na dole Kolumbijczykom udało się wreszcie cokolwiek ugrać, pokonując najsłabszą drużynę w stawce – Kubę. Łatwo o wygraną nie było, bowiem o rezultacie końcowym dla nominalnych gospodarzy pojedynku zadecydował dopiero tie-break – 3:2 (26:24, 25:18, 16:25, 17:25, 16:14). Spotkanie mogłoby się skończyć szybciej gdyby nie momenty zawahania w obozie Kolumbijczyków.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy do lat 19, grupa D