Sezon kadrowy w pełni, a już w środę – 2 lipca, zmagania w imprezie docelowej rozpocznie kadra dziewcząt do lat 19. Podopieczne Marcina Orlika mają zakusy na sukces. Łatwo jednak nie będzie. Już w grupie biało-czerwone zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi i Turcją, do których należała poprzednia edycja.
24 zespoły na start
Już w środę – 2 lipca, rozpoczną się mistrzostwa świata w siatkówce kobiet do lat 19. Na starcie nie zabraknie Polek, które pod okiem trenera Marcina Orlika szlifowały formę od początku maja. Gospodarzem tegorocznego czempionatu będzie Chorwacja i Serbia, a o tytuł mistrzyń globu powalczą 24 drużyny, które podzielono na cztery grupy – po 6 w każdej. Cztery najlepsze zespoły z każdej grupy awansują do kolejnego etapu. Ośmiu zwycięzców fazy 1/8 stoczy ze sobą decydujące boje, które zadecydują o dalszych losach turnieju. Ćwierćfinały wyłonią grupę drużyn, które wciąż będą mieć szasnę na awans do strefy medalowej.
Zespoły, które nie zdołają wywalczyć awansu do 1/8 nie porzucą grania. To właśnie one zmierzą się w fazie play-off B, w której stawką będą miejsca od 17 do 24. Turniej potrwa do 13 lipca, gdy poznamy skład podium. Będzie zatem emocjonująco i intensywnie, a kluczem do awansu będzie szybka regeneracja.
Podział na grupy w mistrzostwach świata kobiet U19 2025
Grupa A
- Chorwacja, Tajlandia, Egipt, Kanada, Meksyk, Niemcy
Grupa B
- Serbia, Brazylia, Argentyna, Portoryko, Dominikana, Tajpej
Grupa C
- Stany Zjednoczone, Turcja, Bułgaria, Polska, Peru, Hiszpania
Grupa D
- Włochy, Japonia, Chiny, Tunezja, Belgia, Chile
Bogate tradycje
Turniej po raz pierwszy rozegrano w 1989 roku. Od tej pory zawodny zmieniały swoją formułę. Pierwszymi mistrzyniami globu zostały siatkarki z ZSRR. W łącznie 18. edycjach skład podium bywał różny. Najczęściej jednak po medale sięgały Stany Zjednoczone, Włochy, Brazylia, Rosja, a także Chiny. Przez lata nie brakowało także polskich akcentów, wśród których na specjalne wyróżnienie zasługują trzy wydarzenia.
Biało-czerwone o podium otarły się w 1999 roku. Wówczas jednak w finale B górą okazały się Koreanki, które pokonały reprezentację Polski 3:1. Po medal udało się jednak sięgnąć już dwa lata później. Podczas mistrzostw w 2001 roku drużyna prezentowała się znakomicie, ponownie meldując się w meczu o brąz. Tym razem naprzeciwko Polek zameldowały się Włoszki. Bój był zacięty, a obie strony miały swoje argumenty. Końcowo jednak lepsze były biało-czerwone, zwyciężając 3:2. Po mistrzostwo sięgnęły Chinki, a na drugim stopniu podium zameldowały się Canarinhos.
Wówczas szkoleniowcem kadry był Andrzej Peć. W składzie natomiast znalazły się: M. Sadurek, G. Buławczyk, P. Gomułka, A. Podolec, I. Żebrowska, S. Wojcieska, A. Sawicka, K. Wellna, M. Wilczyńska, A. Barańska, J. Kaczor oraz J. Ordak.
W 2003 roku gospodarzem czempionatu była Polska, a turniej gościł w wielkopolskiej Pile. Pomimo dopingu własnej publiczności Polkom nie udało się ugrać nic wielkiego. W ćwierćfinale przegrały 0:3 z Chinkami, kończąc zawody na 8. miejscu. Po kolejne mistrzostwo sięgnęły właśnie Chinki. Kolejne na podium były Włoszki, a 3. miejsce przypadło Brazylijkom.
Niełatwe kwalifikacje
Do turnieju finałowego dostały się 24 reprezentacje narodowe. Oprócz obrońców tytułu i dwóch gospodarzy, którzy mogli cieszyć się z awansu automatycznie, 18 innych drużyn wywalczyły bilet się poprzez pięć oddzielnych rozgrywek kontynentalnych, które musiały zostać zakończone najpóźniej do 31 grudnia 2024 roku. Trzy pozostałe drużyny awansowały na podstawie rankingu FIVB dziewcząt U19 (stan na 24 września 2024) spośród zespołów, którym nie poszło w kwalifikacjach.
Pierwotny przydział przepustek
- Obrońca tytułu (Stany Zjednoczone): 1
- Gospodarze (Chorwacja i Serbia): 2
- AVC (Azja i Oceania): 4
- CAVB (Afryka): 3 *finalnie limit zmniejszony do 1 drużyny
- CEV (Europa): 6
- CSV (Ameryka Południowa): 3
- NORCECA (Ameryka Północna, Środkowa i Karaiby): 4
- Najlepsze drużyny rankingu FIVB dziewcząt U19, które dotychczas nie wywalczyły awansu: 1 *limit zwiększony do 3, kosztem CAVB
Biało-czerwone natomiast w poprzednim roku z dobrej strony pokazały się w mistrzostwach Europy U18. Niewiele zabrakło im do zdobycia medalu. Spotkanie o brąz przegrały po tie-breaku z Włoszkami, ale właśnie awans do strefy medalowej czempionatu Starego Kontynentu dał im przepustkę do gry w mistrzostwach świata U19 w 2025 roku.
Biało-czerwone wkraczają do akcji
Reprezentacja Polski w grupie zmierzy się ze Stanami Zjednoczonymi, Turcją, Bułgarią, Peru oraz Hiszpanią. Choć w grupie C na próżno szukać azjatyckich pretendentów, to i tak będą to bardzo różne systemy gry. Szansa na awans do 1/8 jest bardzo duża. Faworytkami są jednak Amerykanki i Turczynki, które przed dwoma laty stawały na podium. Kadra USA wywalczyła złoto, a kontynentalne przeciwniczki Polek sięgnęły po srebro. Nie był to turniej Polek, które w decydującej fazie poniosły porażkę, kończąc ostatecznie na dopiero 12. miejscu.
Pierwszy mecz tegorocznego czempionatu polska kadra rozegra już w środę – 2 lipca. Wówczas podopieczne Marcina Orlika zagrają z Bułgarkami. W czwartek powalczą z Turczynkami, a w piątek z Amerykankami. Po dniu przerwy biało-czerwone w niedzielę – 6 lipca zmierzą się z Peruwiankami, a dzień później zwieńczą fazę grupową pojedynkiem z Hiszpankami. Spotkania tej grupy oraz grupy A i C rozegrane zostaną w Osijeku (Chorwacja).
Skład polskiej kadry narodowej na mistrzostwa świata U19 kobiet 2025
- rozgrywające: Wiktoria Szewczyk, Nadia Siuda
- atakujące: Zofia Pinderska, Alicja Koprowska
- przyjmujące: Dominika Mrożek, Natasza Ornoch, Daria Wieczorek, Liliana Wójcik
- środkowe bloku: Anna Dorywalska, Maria Kaczmarzyk, Maja Koput
- libero: Nicole Gucwa
Sztab szkoleniowy
- Marcin Orlik – trener
- Michał Dudek – asystent trenera
- Michalina Błaszczyk – psycholog
- Damian Buźniak – trener przygotowania motorycznego
- Szymon Chudziński – fizjoterapeuta
- Wojciech Głowacki – statystyk
Głód sukcesu
Po latach przerwy reprezentacja Polski marzy o powrocie na podium. Potencjał jest, a faktyczną formę zespołu zweryfikują zapewne spotkania z faworytkami w fazie grupowej. Cel minimum został wyznaczony, ale naturalnie lepszy rezultat zawsze w cenie.
– Celem minimum jest znalezienie się w ósemce, ale ta grupa ma ambicje, żeby wejść do czwórki i grać o medale. Do tego jednak daleka droga. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu. Na razie myślimy o fazie grupowej, w której zagramy z naprawdę wymagającymi przeciwnikami. Każdy z meczów grupowych będzie trudny, może być długi i bardzo intensywny. Z każdym spotkaniem będzie się też nakładało zmęczenie, bo w 12 dni rozegramy 9 meczów – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Marcin Orlik.
Zobacz również:
Mistrzostwa Europy za pasem. Reprezentacje Polski U16 mierzą wysoko