Dla Jakuba Nowaka to przełomowy sezon. Mało kto spodziewał się, że ten młody środkowy takim przebojem wedrze się do polskiej kadry. Teraz czeka na swój pierwszy w historii mecz w siatkarskim mundialu. – Ja, ale myślę, że drużyna też, nie mogę doczekać się tego pierwszego meczu – mówi.
Wyjątkowy sezon wyjątkowego zawodnika
Gdy dostał powołanie do reprezentacji Polski na sezon 2025 mało kto wróżył mu, że wejdzie od razu do niej na tak długo. Jakub Nowak zaskakuje i z pierwszej ligi siatkarzy trafił prosto na mistrzostwa świata siatkarzy. Środkowy od jakiegoś czasu zalicza kolejne siatkarskie nowości. Teraz przed nim pierwszy raz, gdy wystąpi w tak wielkiej seniorskiej imprezie.
– Myślę, że dotrze to do mnie bardziej po pierwszym meczu, choć czuć w powietrzu bardziej, że szykuje się coś fajnego. Że szykują się fajne mecze. Trenujemy ciężko i ta forma rośnie. Ja, ale myślę, że drużyna też, nie mogę doczekać się tego pierwszego meczu – zdradza.
Niesamowity debiut w kadrze, a teraz mistrzostwa świata. „Niełatwo nie zwariować”
Jeszcze szlifują formę
Choć za reprezentacją Polski długie przygotowania, na miejscu podopieczni trenera Grbicia jeszcze do końca szlifują formę. Za nimi trzy treningi i aklimatyzacja na Filipinach.
– To też nie jest tak, że teraz już łapie nas to 150-procentowe poczucie rytmu. To jest takie układa nie klocka po klocku. Powoli adoptujemy się do tej innej godziny i tego, co się dzieje w innym kraju i na innym kontynencie. To też jest częścią budowania formy – ocenia środkowy.
Jak wyglądały pierwsze dni polskich siatkarzy na miejscu i czy korzystają z uroku egzotycznego miejsca?
– Jesteśmy w centrum. W mieście, gdzie jest bardzo duży ruch i jest tłoczno. Nie ma wielu możliwości , by wyjść i zrobić coś ciekawego. Jak na razie nie zobaczyliśmy dużo. Jest gdzie wyjść i złapać świeżego, ale gorącego i ciężkiego powietrza. Jakiś spacer mały się trafił, bo nie móż na cały czas siedzieć w pokoju – mówi Jakub Nowak.
Zobacz również:
Jakub Nowak i jego historia. Od malutkiej wsi do siatkarskich hal świata. „Mama była moim wzorem”