Strona główna » Mistrzostwa świata: Polacy ugoszczeni na Filipinach. Odczucia mają mieszane

Mistrzostwa świata: Polacy ugoszczeni na Filipinach. Odczucia mają mieszane

inf. własna

fot. PressFocus

Mistrzostwa świata siatkarzy startują już 12 września. Polscy siatkarze mają za sobą aklimatyzację na Filipinach i pierwsze treningi. – Na razie średnie odczucia co do Filipin, co do naszego pobytu tutaj – przyznał Norbert Huber. Z kolei Jan Firlej zwrócił uwagę na problematyczny dojazd do hali, choć przyznał, że ciężko tego uniknąć.

Biało-czerwoni po treningu

Polscy siatkarze od niedawna są już na Filipinach, gdzie 13 września rozpoczną zmagania w mistrzostwach świata. W poniedziałek biało-czerwoni zaliczyli także trening na tamtejszej hali.

Wyglądał on bardzo podobnie jak większość treningów po przylocie. Dzisiaj się trochę rozskakaliśmy, więc fajnie. Kondycyjnie nie było najgorzej. Tak mi się wydaje po grupie. Siatkarsko wiadomo, że nie było idealnie, ale dążymy z każdym dniem do tego, żeby ta nasza siatkówka wyglądała jak najlepiej i na pewno też tak będzie tutaj – powiedział po rozruchu Jan Firlej.

Podopieczni Nikoli Grbicia potrzebowali już gry, ale także zapoznania się z obiektem. Swój pierwszy mecz zagrają z kadrą Rumunii. – Myślę, że przez ostatnie dwie godziny zdążyliśmy się odświeżyć sportowo. Nie trenowaliśmy jakoś dobrze, ale najważniejsze, że w zdrowiu. Przepracowaliśmy jednostkę – dodał Norbert Huber.

Organizacja na plus, warunki jednak… średnie

Sporo czasu z pewnością zajęło naszym siatkarzom przystosowanie się do azjatyckich warunków. Inna strefa czasowa, zupełnie odmienna kultura oraz – niestety, bardzo przykry obraz na ulicach, który emocjonalnie może poruszyć. Organizacyjnie jednak Filipińczycy przygotowali się całkiem w porządku, bowiem nasi reprezentanci nie mają zbyt wielu zastrzeżeń.

Podróż myślę, że sprawnie przeszła. Mi osobiście się udało sporo pospać, więc dosyć szybko to wszystko minęło. Hotel na razie bardzo fajny, jedzenie bardzo dobre, jest duży wybór, więc nie ma się zatem do czego przyczepić. Podróż na halę trochę trwała, ale nie mamy na to większego wpływu, jeśli chodzi o te korki. Może jakaś eskorta na mecze będzie, natomiast na treningi myślę, że może to tak wyglądać. Oby tak do końca, na razie organizacyjnie wszystko bardzo dobrze – opowiedział 28-letni sypacz.

Rozgrywający nie nawiązał do trasy z hotelu na halę bez powodu. Biało-czerwoni mieli zaplanowany trening na godzinę 19:00. Pomimo, że wyjechali o 18:15, ledwo zdążyli dojechać na czas. Zupełnie inaczej wyglądał już powrót, który drużynie zajął siedem minut.

Środkowy ma jednak trochę inne odczucia na początek. – Mamy bardzo dobre jedzenie, więc jest to, czego potrzebujemy najbardziej. Pada deszcz, aura nie jest super. Poza tym jest bardzo wilgotno. Wszędzie jest zimno w pomieszczeniach i są miejsca, gdzie niezbyt dobrze pachnie. Więc ogólnie na razie średnie odczucia co do Filipin, co do naszego pobytu tutaj – przyznał, ale dodał, że nie jest to najważniejszy aspekt. – Nie przyjechaliśmy tutaj po to, żeby spędzać czas i rozmawiać o pogodzie. Przyjechaliśmy tutaj na mistrzostwa świata z jednym celem. Dlatego nie zwracamy uwagi na rzeczy, które nas mogą rozproszyć. Mam nadzieję, że w zdrowiu będziemy przygotować się do pierwszego meczu.

Zobacz również:
Wilfredo Leon prosi o szacunek: Nie ma sensu traktować ich tak, jakby nigdy nie grali w siatkówkę

PlusLiga

  • Lukas Kampa nie ma wątpliwości, kto jest faworytem do złota mistrzostw świata!

    Lukas Kampa nie ma wątpliwości, kto jest faworytem do złota mistrzostw świata!

  • Poznaj mistrza – Marcin Komenda: Niecierpliwa ostoja spokoju

    Poznaj mistrza – Marcin Komenda: Niecierpliwa ostoja spokoju

  • Pierwszy sparing ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na plus

    Pierwszy sparing ZAKSY Kędzierzyn-Koźle na plus