Strona główna » Mistrzostwa świata siatkarzy. Mają cztery medale, teraz wracają po przerwie. Na co stać Rumunów?

Mistrzostwa świata siatkarzy. Mają cztery medale, teraz wracają po przerwie. Na co stać Rumunów?

inf. własna

fot. CEV

W piątek wystartują mistrzostwa świata siatkarzy. Reprezentacja Polski swoje mecze rozegra w grupie B, gdzie na start czeka ich starcie z Rumunią. Drużyna powraca na imprezę po latach nieobecności. Choć obecne wyniki na to nie wskazują, to Rumuni mogą poszczycić się 4 medalami czempionatu globu, a tak bogatej schedy niejeden zespół może im pozazdrościć.

Bogate tradycje

Już w piątek wystartują mistrzostwa świata siatkarzy. Czempionat ten będzie wyjątkowy także dla Rumunów, którzy powracają na turniej po długiej przerwie. Po raz ostatni kadra brała udział w imprezie w 1982 roku, a schedy minionego wieku wiele zespołów może im pozazdrościć. Teraz drużyna zagra w grupie B, gdzie czekają ją starcia z Polską, Holandią oraz Katarem.

Reprezentacja ma na swoim koncie aż 4 krążki czempionatu świata, choć od lat nie jest czołową drużyną świata. Wszystko to za sprawą minionego wieku, gdy kadra okresami była niemal na szczycie. W pionierskich czasach w grze było wyłącznie parę zespołów, na czele z ZSRR. Po raz pierwszy Rumunia stanęła na podium mistrzostw świata w 1956 roku, sięgając po srebro. W dwóch kolejnych turniejach ekipa stanęła na najniższym stopniu podium – 1960, 1962. Do wicemistrzostwa kadra nawiązała jeszcze w 1966 roku, a później było już tylko gorzej. W mistrzostwach Starego Kontynentu Rumunia może poszczycić się 5 medalami, w tym jednym złotym – 1963. Najcenniejszy pozostaje brąz olimpijski, wywalczony przez zespół w Moskwie w 1980 roku.

W cieniu kontynentalnych potęg

Po latach sukcesów, rumuńska siatkówka znalazła się w zapaści. Reprezentacja mężczyzn zniknęła z siatkarskiej mapy na długie lata, a z zapaści pomału zaczęto wychodzić w drugiej dekadzie XXI wieku. W 2019 roku zespół powrócił na mistrzostwa Europy po 24 latach. Bez sukcesu, 21. miejsce, ale w 2023 roku rezultat ten udało się poprawić, kończąc zmagania na 7. miejscu. W ostatnim czasie drużyna zbiera doświadczenie głównie na poziomie Złotej Ligi Europejskiej, ze zmiennym szczęściem. W 2019 roku zespół wywalczył złoto, spadając potem na zaplecze. Później w 2023 roku powrócił do złotych rozgrywek, a w bieżącym sezonie zakończył zmagania na 5. miejscu.

Od 2021 roku rumuńską reprezentacje prowadzi Sergiu Stancu. Były siatkarz i wielokrotny reprezentant swojego kraju w trakcie kariery występował w drużynach z Włoch, Belgii czy rodzimej Rumunii. Wielokrotnie, wraz z drużynami, sięgał po ważne trofea. Po zawieszeniu butów na kołku zasiadł na ławce, a od 2019 roku związany jest z CSM Arcada Galati, czterokrotnie sięgając po złoto krajowych mistrzostw.

Rumuńska ekstraklasa daje szkoleniowcowi świetny przegląd i to właśnie z krajowej ligi wywodzi się większość kadrowiczów. Drużyna dalej jest w budowie, choć graczy 25+ nie brakuje, podobnie zresztą jak obiecujących talentów. Prym w drużynie wiedzie para przyjmujących – Adrian Aciobanitei and Daniel Chitigoi. Ofensywnie zespół wyciąga często atakujący Alexandru Rata, a na co dzień we włoskiej serie A występuje Bela Bartha. Chitigoi znany jest polskim kibicom w występach w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Po dwóch sezonach zdolny 20-latek przenosi się do Bełchatowa. Na polskich parkietach w ostatnim czasie grał również David Dinculescu.

Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy 2025

PlusLiga