Reprezentacja Włoch na mistrzostwa świata poleciała jako obrońca tytułu. W turnieju rozgrywanym na Filipinach także będzie jednym z faworytów mimo osłabień kadrowych. Selekcjoner, Ferdinando De Giorgi w wywiadzie dla „La Gazzetta dello Sport” wypowiedział się m. in. na temat reprezentacji Polski.
Presja? Absolutnie żadna
Reprezentacja Włoch na mistrzostwa świata przyjechała w roli obrońców tytułu zdobytego w 2022 roku w Polsce. Przypomnijmy, w finale pokonali 3:1 reprezentację Polski. Selekcjoner Azzurrich w rozmowie z „La Gazzetta dello Sport” wypowiedział się na temat związany z obroną tytułu. – Towarzyszy mi bardziej duma. Nie czuję odpowiedzialności, bo w tych ostatnich trzech latach wydarzyło się tak wiele w różnych rozgrywkach. Pokazaliśmy, że nadal jesteśmy w czołówce światowej, wśród najlepszych, ale zawsze ktoś był od nas lepszy. To, co czujemy, to tylko i wyłącznie pragnienie bycia konkurencyjnym dla innych drużyn, aby tym razem ich pokonać – podkreślił Ferdinando de Giorgi.
Chcą pokonać biało-czerwonych
Selekcjoner obrońców tytułu wypowiedział się na temat faworytów, a także reprezentacji Polski. Ocenił, że w tym momencie nie ma drużyny, która dominowałaby na świecie. – Polska? Przegrała finał igrzysk olimpijskich z Francją 0:3. To jeden z wielkich faworytów, posiada świetny i szeroki skład. Nie jest to jednak zespół, o którym można powiedzieć, że jak dasz z siebie maksimum, to i tak nie masz szans wygrać. Ja tego tak nie widzę. Na Filipinach wygra ten, który da z siebie wszystko – podkreślił szkoleniowiec mistrzów świata. Biało-czerwoni pokonali Włochów ostatnio już dwukrotnie w ważnym meczu, najpierw w finale mistrzostw Europy, a w tym roku w meczu o złoto Ligi Narodów. – To był dziwny mecz. Pierwszego seta przegraliśmy minimalnie 22:25, ponieważ doszło do błędu w ustawieniu, który został spowodowany wciśnięciem złego przycisku na tablecie. To wywołało duże zamieszanie i w mój zespół wdarła się nerwowość – wspomina De Giorgi.
Tym razem nie w finale
Reprezentacje Polski i Włoch podczas mistrzostw świata mogą spotkać się wcześniej, bowiem już w półfinale. – Jeżeli chcemy grać o najwyższe cele, to musimy bić się z takimi drużynami. To będzie walka na zasadzie przegrywający odpada. Takie zasady ustalono i musimy je zaakceptować. Lepiej jednak skupiać się na każdym pojedynczym spotkaniu – rzekł De Giorgi.
Włosi mundial zainaugurują w niedzielę meczem z Algierią.W grupie mają jeszcze Ukrainę i Belgię.