Reprezentacja Polski siatkarzy jest już w ćwierćfinale mistrzostw świata. Biało-czerwoni pokonali w sobotę Kanadyjczyków – 3:1, meldując się w 1/4 finałów. To duży krok w kierunku kolejnego krążka czempionatu. W kolejnej rundzie na Polaków czekają Turcy, którzy pretendują do bycia 'czarnym koniem’, pokonując Holendrów – 3:1. Spotkanie ćwierćfinałowe z udziałem Polaków zaplanowano na środę – 24 września.
Kolejny krok
Mistrzostwa świata wkracza w decydującą fazę, a w ćwierćfinale nie mogło zabraknąć reprezentantów Polski. Podopieczni Nikoli Grbicia wciąż są nie do zdarcia, choć czempionat już niejedną niespodziankę ma za sobą. W 1/8 finałów biało-czerwona drużyna pokonała Kanadyjczyków – 3:1 (25:18, 23:25, 25:20, 25:14).
Wrażeń nie zabrakło, zwłaszcza w drugim secie. W pozostałych partiach to wicemistrzowie olimpijscy dyktowali zasady, a zespół Daniela Lewisa co najwyżej, mógł na to próbować odpowiedzieć. Znów po polskiej stronie siatki doskonale dysponowane okazały się skrzydła. Prym wiódł Kamil Semeniuk, swoje robił także Wilfredo Leon. Ręki nie zwalniał również Bartosz Kurek, prowadząc zespół prosto do ćwierćfinału.
Czarny koń?
Drabinka mówi jasno, grupa B łączy się dalej z grupą G. Oznacza to, że na biało-czerwonych od początku czekał wygrany pary Turcja – Holandia. Choć z przyzwyczajenia można by rzec, że faworytami była ekipa pomarańczowych, to tak się jednak nie stało. Turcy dalej czerpią z potknięcia Japończyków w fazie grupowej, odważnie pretendując do tytułu 'czarnego konia’ zawodów. Podczas fazy grupowej drużyna nie przegrała ani razu, a w meczu o 1. miejsce pokonała Kanadyjczyków – 3:0.
W następnej rundzie dwójka braci Lagumdzija i spółka stanęła naprzeciwko Holendrów, którzy w 'polskiej’ grupie zakończyli zmagania na 2. lokacie. W bezpośrednim pojedynku reprezentacja Turcji nie dała sobie w kaszę dmuchać, zwyciężając – 3:1 (27:29, 25:23, 25:16, 25:19). Pierwszy set faktycznie należał do wyrównanych, lecz później triumfatorom udało się rozmontować przeciwny zespół, kontrując niemal każde niedociągnięcie po stronie oponentów.
Spotkania ćwierćfinałowe tegorocznego czempionatu zaplanowano na dni 24 i 25 września. Biało-czerwoni swoje spotkanie 1/4 z Turkami zagrają w pierwszym terminie. Oznacza to, że już w środę dowiemy się czy podopieczni trenera Grbicia znajdą się w strefie medalowej, walcząc o kolejny krążek. Tytułu bronią Włosi, którzy trzy lata remu pokonali w wielkim finale Polaków, przerywając serię dwóch mistrzostw z rzędu. Kadra walczy o powrót na szczyt, a drabinka nieco się wyczyściła. W stawce nie ma już Francuzów, Brazylijczyków, Japończyków czy Niemców.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy 2025
