Po pierwszym secie wszyscy patrzyliśmy z niedowierzaniem na to, co wydarzyło się w meczu przeciwko Wietnamowi. Polki przegrały partię z zespołem, który jest w zasadzie na peryferiach światowej siatkówki. Na szczęście później nasze siatkarki odzyskały kontrolę nad meczem i ostatecznie wygrały 3:1.
Sensacyjny początek
Od asa serwisowego mecz rozpoczęły reprezentantki Wietnamu, ale po ataku Agnieszki Korneluk było 1:1. Gra toczyła się punkt za punkt, ale w pewnym momencie Polki zaczęły budować przewagę, po ataku Korneluk było 12:9. Przeciwniczki zagrały blokiem i zbliżyły się na jeden punkt, a po ataku Vi Thi Nhu Quynh na tablicy pojawił się remis 14:14. Wynik oscylował wokół remisu. Polki miały kłopoty z przyjęciem, a rywalki wykorzystywały każdą okazję. W aut uderzyła także Magdalena Stysiak (20:17). Atakująca starała się zrehabilitować za wcześniejsze błędy i po jej akcjach zrobiło się już tylko 20:21. Polki starały się przejąć inicjatywę, ataki Łukasik i Stysiak dały biało-czerwonym prowadzenie 23:21. Blok na Magdalenie Stysiak dał jednak remis, a kolejne błędy Polek dały sensacyjnie wygraną Wietnamowi.
Powrót do gry z przytupem
Podrażnione Polki z impetem weszły w kolejną partię, wróciły do swojego poziomu. Biało-czerwone świetnie grały blokiem, funkcjonował atak (9:3). Polki dominowały, skuteczne były Stysiak i Łukasik a gdy w aut uderzyła Tran Thi Thanh Thuy było już 11:4. Blok Agnieszki Korneluk spowodował, że różnica wynosiła już 10 punktów (16:6). Siatkarki z Wietnamu nie miały wiele do powiedzenia w tym secie, swoje robiły polskie środkowe, punktowały Stysiak i Łukasik i zrobiło się 23:9. Ostatnie akcje należały do Martyny Łukasik, która najpierw zapunktowała atakiem, a po chwili zagrywką.
Niezawodna Magdalena Stysiak
W trzecim secie dobra gra blokiem Polek i atak Czyrniańskiej dały wynik 4:0. Reprezentantki Wietnamu starały się odrabiać straty, ale dobre ataki Stysiak i Łukasik dały wynik 12:7. Polki przejmowały inicjatywę, blok Magdaleny Jurczyk dał wynik 15:9. Na skrzydle Magdalenę Stysiak wspierała w ataku Martyna Łukasik (18:10). Polki kroczyły po wygraną w tym secie (20:11), przy siatce, w ataku czujna była Agnieszka Korneluk, nie zawodziła Stysiak (24:12). Set zakończył się nieudanym atakiem Wietnamu.
Było nerwowo, ale z happy endem
Czwartą partię Wietnam po asie serwisowym rozpoczął od prowadzenia 2:0, a po atakach Nguyen Thi Uyen było już 4:1. Gdy po autowym ataku Martyny Łukasik zrobiło się 6:1 o czas poprosił Stefano Lavarini. Polki ruszyły do odrabiania strat. W ustawieniu ze Stysiak na zagrywce zbliżyły się na 6:7. Podopieczne trenera Lavariniego wyrównały na 8:8, a po bloku i ataku Agnieszki Korneluk wyszły na prowadzenie 11:9. Wietnamki popracowały zagrywką utrudniając Polkom przyjęcie (11:11). Ponownie jednak sprawy w swoje ręce wzięła Korneluk (13:11). Biało-czerwone zaczęły budować przewagę, działał blok, w ataku niezawodna była Korneluk (16:12). Sytuację swojej ekipie starała się ratować Tran Thi Bich Thuy (16:19). Polki jednak utrzymywały zapas, dobre wejście zanotowała Malwina Smarzek (21:17). Wietnam grając dobrze blokiem zbliżył się na 21:23. Ostoją w ataku była jednak Magdalena Stysiak i to ona zakończyła mecz znakomitym atakiem.
Polska – Wietnam 3:1
(23:25, 25:10, 25:12, 25:22)
Składy zespołów:
Polska: Jurczyk (5), Łukasik (16), Stysiak (29), Wenerska (4), Czyrniańska (11), Korneluk (16), Szczygłowska (libero) oraz Łysiak, Kowalewska i Smarzek (2)
Wietnam: Hoang (8), Nguyen (20), Tran (6), Tran (9), Doan (2), Nguyen (libero) oraz Vo, Nguyen (4)
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarek 2025