Strona główna » Mistrzostwa świata. Amerykanie wypuścili półfinał z rąk. Tylko Europa zagra o medale!

Mistrzostwa świata. Amerykanie wypuścili półfinał z rąk. Tylko Europa zagra o medale!

inf. własna

fot. volleyball.world

W ostatnim ćwierćfinale mistrzostw świata siatkarzy 2025 zmierzyły się ze sobą reprezentacje Stanów Zjednoczonych oraz Bułgarii. Amerykanie świetnie otworzyli ten mecz, prowadzili już nawet 2:0. Wtedy Bułgarzy zdecydowanie poprawili swoją grę i po niezwykle zaciętej walce doprowadzili do tie-breaka. W nim zachowali więcej zimnej krwi i to oni mogą się cieszyć z awansu do półfinału. W strefie medalowej zagrają same drużyny z Europy.

Młodość kontra doświadczenie

Początek ćwierćfinałowego spotkania należał do Amerykanów, a bohaterem pierwszych minut był Jeffrey Jendryk, który skończył trzy akcje z rzędu – 5:2. Zmuszeni do gonienia wyniku Bułgarzy szybko starali się odpowiedzieć. Po ataku Martin Atanasova udało im się złapać kontakt – 6:7. Później Amerykanie znowu podkręcili tempo, lecz blokiem popisał się Aleksandar Nikołow. Akcję to samo akcję później uczynił Gabriel Garcia – 11:9. Reprezentanci USA nie mieli zamiaru dawać za wygraną znów odbudowując przewagę – 15:10, 18:12. Kolegów do gry pobudzić próbował dwoma asami Simeon Nikołow – 15:18, ale rywal był zbyt nakręcony. Pierwszy set zakończył się wygraną Amerykanów – 25:21.

Druga partia z początku należała do wyrównanych, a po bloku Aleksa Grozdanowa naprzód udało się wysunąć Bułgarom – 5:2. Cenne punkty dokładał Asparuh Asparuhow. Później jednak do głosu zaczął dochodzić Ethan Champlin i spółka – 12:12. Świetną serią zagrywek popisał się Micah Christenson – 17:13, pozbawiając Bułgarów rytmu. Odrabianie strat przychodziło drużynie z trudem, a po asie Merricka McHenrego było już 21:16. Chwilę później Amerykanie prowadzili 2:0, będąc o krok od strefy medalowej – 25:19.

Bułgarski temperament

Ambicja nie pozwalała poddać się Bułgarom, którzy coraz śmielej pukają do światowej czołówki. Na początku trzeciej partii w polu serwisowym świetnie spisał się Grozdanow – 6:2. Przestój złapał zaś Garcię i Ewerta. Później blokiem odgryzł się Jeffrey Jendryk, lecz gra Amerykanów pozostawiała wiele do życzenia. Blokiem popisał się Ilia Petkow, wyczyn ten powtórzył Georgi Tatarow, a Bułgarów ciężko było rywalom powstrzymać. Bracia Nikołow rozstawiali przeciwników po kątach – 16:11, 19:13. Tak duża przewaga dała Europejczykom spokojny finisz, a po zepsutej zagrywce Matthew Knigge’a było już 2:1 – 25:17.

Idą na całość!

Podrażnieni Amerykanie wciąż mieli nadzieję na stosunkowo szybkie dogranie do końca ćwierćfinału. Tak się jednak nie stało a reprezentanci Starego Kontynentu rozkręcili się na dobre. Czwarty set rozpoczął się od gry punkt za punkt – 6:7, 10:10. Ostatecznie przy stanie 15:15 o czas poprosił szkoleniowiec Bułgarów, dając chwilę wytchnienia swoim podopiecznym. Po jednym z ataków AsparuhowaEuropejczycy zyskali 2 ‘oczka’ przewagi – 18:16. Dobra końcówka Ethana Champlina utrzymywała Amerykanów w grze. Stalowymi nerwami wykazała się jednak bułgarska kadra, a seta na 2:2 zamknął blokiem Asparuh Asparuhow – 25:23.

O losach spotkania zadecydował więc tie-break, w którym wrażeń również nie zabrakło. Walka trwała do końca, lecz Stary Kontynent zawładną turniejem. Do Polaków, Włochów i Czechów, dołączyli Bułgarzy, zaś na miano bohatera zapracował Ilia Petkow – 15:13.

Stany Zjednoczone – Bułgaria 2:3
(25:21, 25:19, 17:25, 22:25, 13:15)

Składy zespołów:

USA: Jendryk (7), Garcia (9), Christenson (3), McHenry (12), Champlin (17), Ewert (15), Shoji (libero) oraz Ma’a, Robinson (1), Knigge (4)

Bułgaria: Nikolov S (5)., Petkov (10), Atanasov (4), Aparuhov (12), Grozdanov (8), Nikolov A. (29), Kolev (libero) oraz Tatarov (7), Palev

Zobacz również:

Wyniki ćwierćfinałów mistrzostw świata mężczyzn 2025

PlusLiga