Reprezentacje Serbii i Iranu walczyły w ostatnim meczu 1/8 finału mistrzostw świata siatkarzy o wejście do upragnionego ćwierćfinału. Pojedynek był niezwykle emocjonujący. Serbowie prowadzili już w tym spotkaniu 2:1, ale Irańczycy potrafili doprowadzić do tie-breaka. W decydującym secie górą byli podopieczni trenera Roberto Piazzy i to oni w czwartek, 25.09 stoczą bój o strefę medalową z reprezentacją Czech, która rano czasu polskiego wyeliminowała z dalszej gry – Tunezję.
Korespondencja z Manili
Początek dla Serbów
Początek meczu był wyrównany, a każda ze stron chciała kończyć swoje akcje w pierwszym uderzeniu. Jako pierwsi na dwupunktowe prowadzenie wyszli Serbowie, po bloku Nedeljkovicia (12:10). Skuteczny był Miran Kujundzić, a on i jego koledzy dobrze grali na siatce (15:12). Ostoją w ofensywie cały czas był Drażen Luburić, a przewaga serbskiej kadry się utrzymywała do końca seta (23:20). Co prawda nadzieję dał jeszcze Ali Hajipour, to Serbia dowiozła tę partię do końca.
Imponująca końcówka Iranu
Druga miała podobny przebieg, od początku trwała walka punkt za punkt. Na siatce lepiej wyglądali siatkarze z Bałkanów (15:13). Nie trwało to jednak zbyt długo, bo ciężar gry wziął na chwilę na siebie Ali Haghparast (17:16), a do tego cały czas nie zawodził Hajipour i zagrywka Irańczyków (20:17). Końcówka należała już w całości do podopiecznych Roberto Piazzy, którzy do remisu w całym spotkaniu doprowadzili do błędzie rywali.
Nie zawsze dobre emocje
Już na początku kolejnej części meczu Serbowie odskoczyli na dwa oczka, ale na to całą serią odpowiedzieli rywale. Mecz nie był pozbawiony błędów i po kolejnym, tym razem w wykonaniu Persów – przewagę mieli gracze z Bałkanów (10:7). W pewnym momencie zaliczka wzrosła nawet do pięciu oczek, między innymi dzięki świetnej akcji Luburicia (20:15), ale sporo kontrowersji i dyskusji pod siatką i nagle pojawił się remis (21:21). Jako pierwsi piłkę setową mieli nawet gracze z Iranu, ale ich dwie pomyłki odwróciły szalę na drugą stronę, kolejna zakończyła partię.
Szarpana gra
“Szarpanina” przeniosła się również na kolejną odsłonę, mecz był mocno chaotyczny, choć niepozbawiony mocnych uderzeń (11:10). Żadna z drużyn nie mogła być pewna swojej przewagi, bo ta przechodziła raz z jednej na drugą stronę. W końcówce więcej siły mieli Irańczycy (21:18). Bronią ekipy Gheorghe Cretu był blok (22:23), ale dwie akcje Mortezy doprowadziły do tie-breaka.
Początek decydującej odsłony należał do Iranu (4:1), ale Serbia się nie poddawała. Za każdym razem, kiedy zbliżała się do rywali, ci ponownie budowali sobie przewagę. Tym razem za sprawą zagrywki Hajipoura (9:5). Serbowie wyglądali tragicznie, zwłaszcza w przyjęciu. Iran szybko doprowadził do piłki meczowej, spotkanie zakończył błąd zagrywki Luburicia.
Serbia – Iran 2:3
(25:23, 19:25, 26:24, 22:25, 9:15)
Składy zespołów:
Serbia: Jovović (1), Kujundzić (17), Perić (12), Luburić (27), Stefanović (7), Nedeljković (13), Negic (libero) oraz Nikolić, Gajović, Masulović
Iran: Poriya (2), Arshia, Hajipour (23), Yousef (8), Mohammad (10), Morteza (23), Hazrat (libero) oraz Estafandiar, Ramezani, Haghparast (18), Saadat (1)
Zobacz również:
Wyniki 1/8 finału mistrzostw świata mężczyzn 2025