Dwie ekipy, które były faworytkami do złota tegorocznych mistrzostw świata, mierzyły się ze sobą w półfinale. Reprezentacje Brazylii i Włoch stworzyły świetne pod względem sportowym widowisko. Najważniejsze piłki rozstrzygały się w tie-breaku. Do finału awansowały mistrzynie olimpijskie z Paryża. Stworzą one parę z Turczynkami, które kilka godzin temu pokonały zawodniczki z Japonii.
W pierwszym półfinale triumfowały podopieczne Daniele Santarelliego. Turczynki po zwycięstwie nad Japonią zapewniły sobie historyczny medal mistrzostw świata, ale musiały jeszcze poczekać na swoje rywalki. Wiadome jednak było, że niezależnie od wyniku drugiego półfinału, będą one z najwyższej półki. Włoszki w drabince trafiły na Brazylijki, a więc doszło do starcia pomiędzy wicemistrzyniami, a brązowymi medalistkami z 2022 roku.
Włoszki zaskoczone
Na początku meczu gra toczyła się punkt za punkt. Po stronie Brazylijek widać było jednak nerwowość, co przekładało się na zepsute zagrywki. Szybko jednak opanowały stres, punktowała Julia Bergman, zagrywką pracowała Rosamaria i zrobiło się 7:4 dla Canarinhos. Podopieczne trenera Guimaraesa utrzymywały zapas, atak Gabi dał wynik 10:6. Liderka Brazylijek nie zawodziła w ataku, a po włoskiej stronie myliła się Paola Egonu (12:6), pojawiły się też problemy w przyjęciu. Gabi raz po raz pokazywała swój mistrzowski kunszt (14:7). Sygnał do odrabiania strat dało Italii wejście Jekatieriny Antropowej, która kończyła atak za atakiem (14:17), punktowała także Sarah Fahr (16:19). Blok Danesi na Gabi spowodował, że różnica stopniała do dwóch oczek. W kolejnych akcjach gwiazda Canarinhos nie dała już się zatrzymać (22:19). Rosamaria dała swojej ekipie piłki setowe (24:22), a w kolejnej akcji Włoszki dotknęły siatki i w meczu było 1:0.
Wyrównanie
Włoszki z impetem weszły w seta numer dwa, bloki Antropowej dały im wynik 3:1. Brazylijkom trudno było przedrzeć się przez ścianę stawianą przez rywalki (5:2). Ataki Miriam Sylli i błąd rywalek dały Włoszkom pięć oczek zapasu (10:5). Brazylijki szybko zabrały się za odrabianie strat (9:11), a do remisu doprowadziły znakomicie grając blokiem (12:12). Szybko jednak wysiłki zniweczyły błędami własnymi. Włoszki odskoczyły na dwa oczka, a gdy problemy w ataku miała Gabi, zrobiło się 20:16 dla Italii. Atak Sarah Fahr dał Włoszkom piłki setowe (24:21). Zmagania w tej części meczu zakończyła Rosamaria psując zagrywkę.
Siatkarska wojna na przewagi
Blok i zagrywka Diany dały Brazylijkom wynik 3:1 w secie trzecim. Antropowa jednak poderwała Italię do gry, jej asy serwisowe dały wynik 5:4 dla mistrzyń olimpijskich, a blok Orro na Gabi (7:5). Podopieczne Julio Velasco zniwelowały jednak całą przewagę błędami własnymi (7:7). Szybko jednak opanowały sytuację, w ataku niezawodne były Antropowa i Sylla (11:9). Brazylijki zdołały wyrównać po udanym bloku na Nervini na 13:13. Wynik oscylował wokół remisu, ataki Julii Kudiess i Gabi spowodowały odjazd Brazylii na dwa oczka (17:15). Sprawy w swoje ręce wzięła Antropowa i wyrównała na 17:17. Kolejne akcje należały do Italii, Orro punktowała zagrwką, a Antropowa robiła swoje w ataku (21:19). Walka jednak trwała nadal. Blok Julii Kudiess na Fahr dał remis 22:22. Ostatecznie doszło do gry na przewagi, Swój kunszt pokazywały Paola Egonu i Gabi. Ostatecznie lepsze okazały się Brazylijki kończąc seta blokiem na Antropowej.
Blokiem do tie-breaka
W czwartej części meczu dobra gra w ataku Sylli pozwoliła Włoszkom prowadzić 3:1, ale szybko odpowiedziała Rosamaria i na tablicy było 3:3. Włoszki za sprawą Egonu ponownie odskoczyły na dwa oczka, ale kolejne autowe ataki spowodowały, że to Brazylia miała punkt zapasu (8:7). Swoje w ataku robiła Gabi i wkrótce było już 10:8 dla Brazylii. Włoszki po ataku Egonu doprowadziły do wyrównania (10:10). Kilka minut później za sprawą błędów rywalek i ataku Antropowej Italia odjechała na 17:13. Julia Kuddies popracowała blokiem, punktowały Kisy i Gabi i różnica stopniała do jednego oczka (19:20). Blok na Egonu dał remis 21:21. W końcówce na blok nadziała się Rosamaria (24:22). Tym samym elementem Włoszki doprowadziły do tie-breaka.
Wygrać mogły tylko jedne
Po atakach Sylli i Egonu w tie-breaku było 3:1 dla mistrzyń olimpijskich. Brazylijki odpowiedziały atakami Rosamarii (4:4). Walka trwała w najlepsze, a. autowy atak Gabi dał wynik 9:7 dla Brazylii. Brazylijska gwiazda jednak dwa razy się nie myli, zdobyła kolejne trzy punkty z rzędu i wyprowadziła Canarinhos na prowadzenie 10:9. Wynik oscylował wokół remisu, a przechodząca skończona przez Danesi dała Włoszkom piłki meczowe. Niesamowite spotkanie zakończyła atakiem Paola Egonu.
Włochy – Brazylia 3:2
(22:25, 25:22, 28:30, 25:22, 15:13)
Składy zespołów:
Włochy: Orro (3), Sylla (21), Danesi (5), Egonu (11), Nervini (8), Fahr (8), De Gennaro (libero) oraz Antropowa (28), Cambi, Fersino i Giovannini
Brazylia: Julia (14), Roberta (2), Gabi (29), Diana (15), Rosamaria (20), Bergmann (8), Marcelle (libero) oraz Macris, Kisy (5) i Helena
Zobacz również:
Wyniki fazy medalowej mistrzostw świata siatkarek