Mistrzostwa świata siatkarzy rozpoczną się w piątek. Reprezentacja Polski zagra w grupie B, gdzie w drugim meczu spotka się z Katarem. Drużyna z Azji stale się rozwija, pnąc się coraz wyżej. To jednak może nie wystarczyć, aby poprawić rezultat sprzed trzech lat. Przyjrzyjmy się szerzej Katarczykom, ich osiągnięciom oraz frontmenom.
Szybko się uczą
Już w piątek startują mistrzostwa świata siatkarzy. Reprezentacja Polski zagra w grupie B. Gdzie na start w sobotę czeka ją starcie z Rumunią. Kolejnym rywalem biało-czerwonych będą jednak Katarczycy, a więc najbardziej egzotyczny z oponentów Polaków w pierwszej rundzie turnieju. Stawkę uzupełniają Holendrzy, z którymi najpewniej podopieczni Nikoli Grbicia zagrają na finiszu o awans z 1. miejsca. Cykl dedykowany rywalom wicemistrzów świata rządzi się własnymi prawami, a po Rumunach, czas na przedstawienie jednej z azjatyckich drużyn. Reprezentacja Kataru, to jedna z najdynamiczniej rozwijających się drużyn, która stawia zgranie i budowę doświadczenia. Zespół raczkuje, choć jego postępy robią wrażenie. Z każdą kolejną imprezą udaje się ekipie poprawiać rezultaty, lecz pech chciał, że na mistrzostwach świata może tak się nie stać.
Katarczycy mają już za sobą debiut w mistrzostwach świata. Miało to miejsce w poprzedniej edycji zawodów w 2022 roku, co oznacza, że drużyna wystąpi w czempionacie globu dopiero po raz drugi. Wówczas zespół nie błysnął, zajmując końcowo 22. miejsce (na 24 reprezentacje). Wynik daleki od ideału, jednak nie taki był cel. Kadra wówczas szukała grania na arenie międzynarodowej, a powstały dopiero co zespół miał szansę zdobycia cennego doświadczenia. To z kolei szybko zaprocentowało, a Katarczycy coraz bardziej rozpychają się na kontynencie azjatyckim.
Obecni na kontynencie
Największym sukcesem drużyny pozostaje brąz kontynentalnych mistrzostw, wywalczony w 2023 roku. To właśnie ten krążek zagwarantował reprezentantom Kataru przepustkę na tegoroczne mistrzostwa świata. Z taką grupą o ugranie czegoś więcej będzie ciężko, a zespół zapewne będzie starał się sprawić niespodziankę w starciu z Rumunią. W 2023 roku drużyna zajęła 2. miejsce w FIVB Challenger Cup. Jeszcze wcześniej, w 2018 roku, łupem Katarczyków padł Puchar Azji.
Obecnie reprezentacja Kataru plasuje się na 20. miejscu w rankingu FIVB. Od 2018 roku drużynę prowadzi Argentyńczyk, Camilo Soto. To właśnie jemu powierzono misję budowy zespołu w zasadzie z niczego. Najmocniejszymi ogniwami w zespole jest dwójka przyjmujących, którzy przewodzą całej kadrze – Wadidie Raimi i Renan Ribeir. Ofensywnie reprezentację w ryzach trzyma atakujący, Mubarak Dahi Hammad. Wyjściowy duet środkowych stanowią natomiast – Belal Abunabot oraz Mohamed Ibrahim Ibrahim. Spotkanie Polaków z Katarczykami zaplanowano na poniedziałek – 15 września. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:30.
Zobacz również:
Wyniki i terminarz mistrzostw świata siatkarzy 2025