Strona główna » Mistrzostwa świata, gr. C: Au revoir! Mistrzowie olimpijscy odpadają po horrorze!

Mistrzostwa świata, gr. C: Au revoir! Mistrzowie olimpijscy odpadają po horrorze!

inf. własna

fot. volleyball.world

Przez dwie i pół godziny świat siatkarski czekał w napięciu na rozstrzygnięcie grupy C. Ostatecznie wszystko już wiemy. Argentyna wygrała 3:2 z Francją i wygrała grupę. Mistrzowie olimpijscy jadą do domu, a z awansu cieszy się również Finlandia

Przetarcie dla Albicelestes

Już pierwsza partia pokazała, że emocji będzie co nie miara. Początkowo utrzymywał się remis, ale jako pierwsi na kilka „oczek” odskoczyli Albicelestes. Mieli już zapas 10:7 po tym, jak błąd serwisowy popełnił Barthelemy Chinenyeze. Francuzi złapali jednak dobry rytm w ataku. Trevor Clevenot zadbał o dobrą skuteczność, pomógł mu Jean Patry i na półmetku doszło do remisu – 14:14. Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt. Obie ekipy ryzykowały w polu serwisowym, sporo działo się też w obronie. Doszło do rywalizacji na przewagi. Dopiero 28:26 wygrali Argentyńczycy.

Wielki Luciano Vincentin, przezroczysty Earvin Ngapeth

Walki nie brakowało również w drugim secie. Niezmiennie świetnie prezentował się Luciano Vincentin. Był dużym problemem Francuzów w ofensywie, bo nie mogli go w żaden sposób zatrzymać. Remis utrzymywał się do stanu 14:14, a później trzypunktową serią popisali się Albicelestes. Ich dominacja nie trwała jednak zbyt długo. Theo Faure zaryzykował i po jego ataku zrobiło się 17:18. Wszystko było możliwe w końcówce seta. Błędy serwisowe zemściły się jednak na Francuzach. Kolejną z rzędu zepsuł Earvin Ngapeth i rywale wyszli na prowadzenie 2:0 w setach.

Mentalność mistrzów olimpijskich

Francuzi byli już jedną nogą poza turniejem, ale w ostatnim momencie wrócili do meczu. Doświadczeni gracze wciąż nie domagali, ale rozgrywający postawił na obiecującego Theo Faure. Wspomagany przez Nicolasa Le Goffa w ataku, okazał się bohaterem. Choć w ekipie Argentyny wynik dźwigali Bruno Loser i Pablo Kukartsev, to Francuzi lepiej radzili sobie w kontrach. Trzeci set wygrany 25:21 dał im nadzieję.

Na szczęście dla Trójkolorowych, w kolejnej odsłonie zadyszkę złapali rywale. Zaczął mylić się Luciano Palonsky, a sam Vincentin niewiele był w stanie zdziałać. Do tego doszły liczne błędy serwisowe. W ekipie francuskiej nadal nie wszystko działało jak trzeba, ale kontrola wyniku cały czas była po ich stronie. Gdy na półmetku odskoczyli na 16:13, pilnowali zapasu jak oczka w głowie. Piłkę setową wykorzystali, gdy w aut uderzył German Gomez.

Jednak pożegnanie

W tie-breaku pierwsze skrzypce grali Vincentin i Clevenot. Gra toczyła się punkt za punkt (6:6, 10:9). Argentyńczycy uruchomili ciężkie działo. Czujnie pracowali na siatce, a dwie „czapy” zaserwował rywalom Kukartsev. W decydującym fragmencie seta to Albicelestes mieli przewagę. Choć było nerwowo, to utrzymali wynik po swojej stronie. Najważniejszą piłkę wykończył najlepszy zawodnik tego meczu – Luciano Vincentin. Argentyńczycy wyeliminowali mistrzów olimpijskich z turnieju, a z awansu mogli się cieszyć także Finowie!

Francja – Argentyna 2:3
(26:28, 23:25, 25:21, 25:20, 12:15)

Składy zespołów:
Francja: Chinenyeze (11), Patry (7), Ngapeth (7), Brizard (2), Le Goff (11), Clevenot (16), Grebennikov (libero) oraz Toniutti, Henno (1), Louati (9), Faure (13) i Jouffroy
Argentyna: Gallego (6), Palonsky (17), Bruno (12), De Cecco (1), Kukartsev (10), Vicentin (22), Danani (libero) Pages, Gomez (4), Morel, Zerba (3) i Giraudo

Finlandia zrobiła wszystko, co mogła

W ostatnim meczu grupy C reprezentacja Finlandii rozgrywała mecz z Koreą Południową. Podopieczni Olli Kunnariego mieli jeszcze duże szanse, by zapewnić sobie miejsce w strefie medalowej. Postawili więc wszystko na jedną kartę i zapewnili sobie zwycięstwo za pełną pulę. Tylko w trzeciej odsłonie kontrolę przejęła ekipa z Azji, ale reszta spotkania należała do drużyny ze Skandynawii. Pozostało im jednak poczekać na wynik meczu Argentyna – Francja, bowiem to właśnie rezultat tego meczu miał ostatecznie rozstrzygnąć niewiadomą.

Dwaj liderzy

Świetne spotkanie zagrał Luka Martilla, który kończył piłki na 54% skuteczności. Dużo dała im też praca w defensywie. Główne skrzypce grał Voitto Koykka. Libero Trefla Gdańsk nie tylko czujnie pracował w obronie, ale także brał na siebie wiele zagrywek. 

Finlandia – Korea Płd. 3:1
(25:18, 25:23, 17:25, 25:21)

Składy zespołów:
Finlandia: Ronkainen (10), Tyynismaa (7), Marttila (25), Jokela (21), Savonsalmi (6), Ivanov (5), Köykkä (libero) oraz Tervaportti, Suihkonen, Lindqvist (2), Kaunisto
Korea Płd.: Youngseok (4), Taekeui (4), Sungjin (13), Hanyong (16), Junhyeok (7), Hojin (24), Kyeongmin (libero) oraz Changseong, Jihan

Zobacz również:
Wyniki i tabela grupy C mistrzostw świata mężczyzn

PlusLiga