Strona główna » Pokaz mocy Bryla i Łosiaka! Biało-czerwone mają nad czym myśleć

Pokaz mocy Bryla i Łosiaka! Biało-czerwone mają nad czym myśleć

inf. własna

fot. PressFocus

W Adelajdzie rozpoczęły się mistrzostwa świata w siatkówce plażowej. Świetny start mają za sobą Michał Bryl i Bartosz Łosiak, zwyciężając z Chińczykami – 2:0. Gorzej wypadły wciąż zbierające doświadczenie Natalia Okła i Urszula Łunio, które na start fazy grupowej przegrały z Czeszkami – 0:2. O awans w przypadku Polek będzie bardzo trudno, a już w sobotę czeka je ciężka przeprawa z Brazylijkami.

Sezon w siatkówce plażowej dobiega już końca, lecz na finiszu 96 najlepszych par globu czekał udział w mistrzostwach świata. Biało-czerwone barwy reprezentują brązowi medaliści poprzedniego czempionatu, Michał Bryl i Bartosz Łosiak, mając nadzieję na zakończenie sezonu na własnych zasadach, pomimo różnych przeciwności. W turnieju pań udział bierze mniej doświadczony, dopiero co zgrywający się ze sobą duet, Natalia Okła i Urszula Łunio, którego celem jest zdobycie cennego doświadczenia.

Tak się otwiera turnieje!

Jako pierwsza swój mecz rozegrała para Bryl i Łosiak, naprzeciwko której zameldowała się dwójka Chińczyków – Wang Y.W./DU Hongjun. Lepszego wejścia w turniej polska para nie mogła sobie wymarzyć. Bezradny duet Azjatów nie miał zbyt wiele do powiedzenia, dwukrotnie ustępując biało-czerwonym na dystansie. Szybka wygrana 2:0 w przypadku reprezentantów Polski to dobry prognostyk na dwa pozostałe spotkania fazy grupowej.

Pierwszy set rewelacyjnie rozpoczął się dla Polaków – 3:1. Choć Chińczykom udało się odrobić straty, to za moment rezultat znów rozjechał się z korzyścią dla Bryla i Łosiaka – 10:5. Tak już pozostało do końca. Azjatom zaś nie pozostało nic innego jak rozłożyć ręce, czekając na nowy start w drugim secie. Partia zakończyła się wygraną biało-czerwonych – 21:11. W drugiej części meczu było nieco ciekawiej. Rywalom nawet udało się przejąć inicjatywę, prowadząc przez pierwsze minuty – 8:5, 13:10. W decydującym momencie polska ekipa wzięła się do pracy, doprowadzając do remisu po 14, a następnie zwyciężając – 21:19.

Bartosz Łosiak zdobył 18 punktów, w tym 1 z pola serwisowego. Michał Bryl do 12 'oczek’ w ataku dołożył 4 punkty blokiem. Kolejny mecz Polacy rozegrają już w niedzielę – 16 listopada. O 6:30 czasu polskiego zmierzą się z Austriakami – Dressler/Waller.

Bryl/Łosiak (POL) – Wang Y.W./DU Hongjun (CHN) 2:0
(21:11, 21:19)

Cenna lekcja, czas na szybkie wnioski

Mniej szczęścia miały Natalia Okła oraz Urszula Łunio, które na start musiały uznać wyższość bardziej ogranych Czeszek. Faworyzowana para – Svozilova/Stochlova spisała się na medal, triumfując 2:0. W żadnym z setów biało-czerwone nie były w stanie zagrozić sąsiadkom, znacznie ulegając im na dystansie. Czeszki natomiast robiły co chciały, w obu partiach triumfując przy stanie 21:15.

Bardzo dobre zawody rozegrała Natalia Okła, która zdobyła łącznie 16 punktów, w tym 1 blokiem i 3 asy serwisowe. Było to jednak za mało, gdyż Polce zabrakło kompanki. Obie Czeszki natomiast punktowały po 15 razy, a pole serwisowe zdominowała rewelacyjna Marketa Svozilova. Następne spotkanie polskie siatkarki rozegrają już w sobotę – 15 listopada. O 4:30 czasu polskiego zagrają z Brazylijkami – Ana Patricia Silva Ramos/Eduarda Santos Lisboa. O awans łatwo nie będzie, gdyż biało-czerwone mają w grupie jeszcze Amerykanki.

Svozilova/Stochlova (CZE) – Okła/Łunio (POL) 2:0
(21:15, 21:15)

Zobacz również:

Szanse dwie, krążek jeden! Beta i Besarab wicemistrzami świata do lat 21

PlusLiga