Po pierwszych dwóch setach meczu Słowacja – Bułgaria tylko najwięksi optymiści mogli jeszcze wierzyć, że Bułgarki mogą awansować do ćwierćfinału. Okazało się, że podopieczne Lorenzo Micelliego potrafiły odwrócić losy meczu i w tie-breaku rozstrzygnąć losy ćwierćfinału na swoją korzyść.
Spotkanie lepiej zaczęły Słowaczki, które przy dobrych zagrywkach Karin Palgutovej objęły prowadzenie 4:0. Podopieczne Michala Maska nie zwalniały tempa i trzymały czteropunktową przewagę (8:4), a później dołożyły do niej kolejne dwa oczka (10:4). Bułgarki grały bez wiary i nawet najprostsze zagrania Słowaczek znajdowały drogę do boiska rywalek (16:9). Kolejny blok Słowaczek dał im dwudziesty punkt i było jasne, że set zbliża się do końca (20:13). Set zakończył się po udanym ataku z drugiej linii Karin Sunderlikovej.
Od początku drugiej partii Słowaczki kontynuowały dobrą grę (4:1). Tym razem jednak Bułgarki nie dały sobie mocno odskoczyć, mimo, że wciąż były dwa kroki z tyłu (8:10). Cały czas to jednak siatkarki Michala Maska prowadziły grę i z biegiem czasu ich przewaga była coraz wyraźniejsza. Dobrze w ataku spisywała się Sunderlikowa, a Słowaczki zbudowały sobie solidną zaliczkę (16:11). Kolejny skuteczny atak, tym razem Palgutovej dał Słowaczkom już ogromne prowadzenie 21:12. Seta skończyły same Bułgarki, dotykając siatki w bloku (17:25).
Trzecią partię od dwupunktowego prowadzenia rozpoczęły Bułgarki. Zespół prowadzony przez Lorenzo Micelliego grał cierpliwie i w pierwszej fazie tego seta kontrolował przebieg gry. Dodatkowo rywalki popełniały błędy, dzięki czemu bułgarski zespół utrzymywał dwa, trzy punkty przewagi. Po ataku Eleny Beczewej było już 9:5 dla drużyny trenera Micelliego. Tym razem to Słowaczki nie mogły znaleźć recepty na rywalki, które błyskawicznie powiększały przewagę (14:8). Było już jasne, że ten mecz nie zakończy się w trzech setach, bo Bułgarki złapały swój rytm i pewnie zmierzały do zwycięstwa w tej partii (17:10). Wysokie prowadzenie trochę rozluźniło Bułgarki i Słowaczki zaczęły się zbliżać (18:20). Ostatecznie Bułgarki nie dały się złamać i wygrały tego seta 25:19.
Czwarty set oba zespoły rozpoczęły bardzo uważnie, a na tablicy obserwowaliśmy remis 4:4. Częściej myliły się jednak Słowaczki i po bloku Petyii Barakowej na Sunderlikovej prowadziły 11:7. Słowaczki nie odpuszczały i sukcesywnie się zbliżały do rywalek (13:15). Kiedy z przechodzącej piłki pomyliła się Jordanowa, Słowaczki miały już tylko punkt straty (18:19). Końcówka należała do Bułgarek, które w końcówce się zmobilizowały i wygrały 25:20.
Bułgarki lepiej weszły w decydującą partię, obejmując prowadzenie 2:0 po ataku z kontry Marinowej. Dwie akcje później zablokowana została Sepelova i było już 4:0. Po chwili blok dołożyła Barakowa i Słowaczki były już w bardzo trudnej sytuacji. Po kolejnej kontrze Marinowej tablica pokazywała 7:2, a po ataku Jordanowej, zespoły zmieniały strony przy stanie 8:3. Nasze południowe sąsiadki nieco się obudziły i odrobiły dwa punkty (6:9), co zmusiło trenera Micelliego do wzięcia przerwy. Po kolejnym bloku na Sunderlikovej Bułgarki prowadziły 13:6 i były o krok od ćwierćfinału. Słowaczki jeszcze chwilę powalczyły, ale kiedy Barakowa zgasiła przechodzącą piłkę, Bułgarki mogły się cieszyć z awansu do najlepszej ósemki mistrzostw (15:9)
Słowacja – Bułgaria 2:3
(25:16, 25:17, 19:25, 20:25, 9:15)
Składy zespołów::
Słowacja: Abrhamova (10), Kosekova (2), Palgutowa (15), Herelova (9), Sunderlikova (17), Zernovic (7), Pallova (libero) oraz Fricova (2), Sepelova (6) i Oveckova
Bułgaria: Jordanowa (7), Paskowa-Kanewa (3), Barakowa (7), Todorowa (11), Sajkowa (1), Marinowa (21), Paszkulewa (libero) oraz Raczkowska (1), Beczewa (8), Kriwoszyjska (7), Szahpazowa i Nikołowa
Zobacz również:
Wyniki fazy grupowej mistrzostw Europy
źródło: inf. własna
