Ślepsk Malow Suwałki pozostaje w walce o ósemkę. W 21. kolejce podopieczni trenera Kwapisiewicza dopisali do swojego konta komplet oczek po starciu z GKS-em Katowice. – Myślę, że kontrolowaliśmy mecz od pierwszego punktu do końca. Co było naprawdę dobre. Mamy za sobą dobry tydzień na treningach i uważam, że udało nam się to pokazać na boisku. Jestem zadowolony z postawy całego zespołu – powiedział po spotkaniu Miran Kujundzić.
Podczas rywalizacji w 21. kolejce PlusLigi Ślepsk Malow Suwałki podejmował GKS Katowice. Siatkarze z Suwałk zrewanżowali się rywalom za porażkę w pierwszej części fazy zasadniczej i pokonali rywali 3:0. – W pierwszej rundzie u nich było 3:2 dla GKS-u. Oczekiwaliśmy, że to spotkanie nie będzie łatwe. Może z perspektywy wyniku wyglądać, że było inaczej, ale w pierwszym secie cały czas było równo, goniliśmy przeciwnika, jednak końcówkę rozegraliśmy bardzo dobrze. Z mojej perspektywy trochę w pierwszych dwóch setach za dużo zepsutych zagrywek, ale taki był nakreślony plan i akceptowaliśmy to, co się wydarzy. W trzecim secie zagrywka weszła nam tak, jak powinna i stąd efekt tego w wyniku – podsumował pojedynek trener Dominik Kwapisiewicz.
W każdym kolejnym secie katowiczanie zdobywali mniej punktów. Pierwszego przegrali do 22, zaś kolejne do 20 i 14. – Wiedzieliśmy, że ten mecz nie będzie należał do łatwych. Mecze z katowiczanami są zawsze trudne. Myślę, że kontrolowaliśmy mecz od pierwszego punktu do końca. Co było naprawdę dobre. Mamy za sobą dobry tydzień na treningach i uważam, że udało nam się to pokazać na boisku. Jestem zadowolony z postawy całego zespołu – powiedział po spotkaniu Miran Kujundzić.
Zwycięstwo gospodarzy według oficjalnego raportu w hali oglądało 1700 kibiców. – Mówiłem właśnie kilku zawodnikom, że atmosfera w hali podczas tego meczu była rewelacyjna. Wydaje mi się, że było najwięcej kibiców w trwającym sezonie. Cieszę się, że zaliczyliśmy dobry występ, który widzieli na żywo kibice dopingujący nas w hali, Mam nadzieję, że są zadowoleni z rezultatu i tej atmosfery. Wierzę, że zachęci ich to do przyjścia na kolejny mecz i pomogą nam swoim dopingiem w walce o play-off – stwierdził przyjmujący.
Po 21 kolejkach Ślepsk Malow Suwałki plasuje się na 10. miejscu i do ósmej Stali Nysa traci zaledwie trzy punkty. W kolejnej serii spotkań zespół z Suwałk uda się do Lubina na starcie z Cuprum (30 stycznia). Kilka dni później – 1 lutego Ślepsk czeka wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Asseco Resovią Rzeszów a już 5 lutego we własnej hali ligowy pojedynek z sąsiadem z tabeli – PGE Skrą Bełchatów.
źródło: opr. własne, Ślepsk Suwałki -YouTube