Aluron CMC Warta Zawiercie to pierwszy klub w Polsce, który postanowił skorzystać ze zmian w przepisach, dopuszczających wyznaczenie libero jako kapitana zespołu. Tym samym w sezonie 2021⁄2022 kibice będą mogli zobaczyć w tej roli Michała Żurka. Co sądzi on o nowej funkcji i jakie jeszcze przepisy dotyczące graczy występujących na jego pozycji chciałby zmienić? – Mam nadzieję, że to pójdzie w kierunku zmian kilku przepisów, których ja nie rozumiem. Choćby to, dlaczego libero nie może wystawiać w trzech metrach. Czemu zagrywający środkowy, będący w drugiej linii, może, a libero nie? Gdybyśmy zmienili taki przepis, to za tych czasów, gdy grał Sergio, ta siatkówka byłaby zupełnie inna i bardziej atrakcyjna – mówi nowy kapitan zawiercian.
Mamy potwierdzenie zmiany przepisów i możemy tym samym ogłosić, że będziesz kapitanem drużyny z Zawiercia. Jak się z tym czujesz, jest to dla ciebie wyróżnienie?
Michał Żurek: – Czuję się normalnie, nic się w moim życiu specjalnie nie zmieniło. Czeka mnie kolejny tydzień pracy, więc na razie w ogóle się tym nie zajmuję. Mamy w drużynie kilku mądrych, doświadczonych zawodników, więc musiał paść wybór na kogoś i trafiło na mnie. To jest fajne wyróżnienie, szczególnie z tego powodu, że pracowałem już z trenerem rok i miał możliwość poznania mnie w różnych sytuacjach. Z tego powodu się cieszę, że mieliśmy ciężki sezon, a po nim trener uznał, że to ja powinienem być kapitanem. Czeka nas bardzo ważny rok i na tym się skupiam, a nie na tym, czy coś się w mojej roli zmieniło, bo tak naprawdę nic specjalnie się nie zmieniło. Trzeba robić swoje.
Lubisz czasami podyskutować z sędziami, a teraz będziesz miał do tego większe prawo. Cieszy cię to?
– Cieszy mnie to, aczkolwiek wydaje mi się, że wywoła to efekt odwrotny. Jak czegoś nie możesz, to to robisz, a jak teraz będę mógł, to będę trochę spokojniejszy i trochę inaczej będę do tego podchodził. Ciężko mi się w ogóle wypowiadać na temat tej roli, bo ostatnio byłem kapitanem w czasach juniorskich, kiedy jeszcze byłem rozgrywającym. Wtedy praktycznie zawsze byłem kapitanem, ale to było tak dawno, że praktycznie tego już nie pamiętam. Jest to jakaś nowa rola, coś nowego, ale najważniejszy jest sezon i mam nadzieję, że dobrze się do niego przygotujemy i będziemy zdrowi. Dla mnie kapitanem może być ktoś inny, jeśli tylko będziemy grali dobrze.
Jak odbierasz tę zmianę przepisów, która zezwala wreszcie, by libero był kapitanem? Czułeś, że to jakaś niesprawiedliwość, ciągnęło cię do tej roli?
– Nie ciągnęło mnie do tej roli, ale uważałem, że to dziwne. Nie za bardzo rozumiem tę różnicę, że libero nie może być, a środkowy, który jest na boisku tylko przez trzy obejścia, może. Myślę, że podeszli do tego zdroworozsądkowo. Jest mnóstwo starszych libero, którzy mogą być kapitanami, tak jak Piotrek Gacek był przez długi czas bardzo doświadczonym zawodnikiem, który dawał spokój na boisku i nie zdziwiłbym się, gdyby w Gdańsku to on był wtedy kapitanem. Mam nadzieję, że to pójdzie w kierunku zmian kilku przepisów, których ja nie rozumiem. Choćby to, dlaczego libero nie może wystawiać w trzech metrach. Czemu zagrywający środkowy, będący w drugiej linii, może, a libero nie? Gdybyśmy zmienili taki przepis, to za tych czasów, gdy grał Sergio, ta siatkówka byłaby zupełnie inna i bardziej atrakcyjna. To kolejny taki przepis, gdzie wszyscy mogą, a libero nie. Każdy zastanawia się, dlaczego i nikt tak naprawdę nie potrafi tego wytłumaczyć. Myślę, że powoli będzie to wszystko szło w tym kierunku, że każdy będzie mógł robić to, co w siatkówce wolno robić. Niekoniecznie zagrywać, chociaż to też pewnie byłaby normalna sytuacja, ale te wszystkie zasady, które obowiązują zawodników w drugiej linii, powinny obowiązywać też libero i to pewnie podniosłoby jakość widowiska.
źródło: aluroncmc.pl