W czwartek (8 kwietnia) o godz. 17:30 Trefl Gdańsk podejmie w ERGO ARENIE Asseco Resovię Rzeszów i będzie to ostatni mecz obu drużyn w tym sezonie PlusLigi. Gdańskie Lwy i wilki z Rzeszowa rywalizują o 5. lokatę w ligowej stawce. Pierwszy mecz padł łupem Asseco Resovii, więc w przypadku wygranej gdańszczan o ostatecznych rozstrzygnięciach decydować będzie złoty set.
Trefl Gdańsk pierwsze spotkanie o 5. miejsce z Asseco Resovią rozgrywał w rzeszowskiej hali Podpromie. Gospodarze wygrali 3:1, jednak należy zwrócić uwagę na fakt, że w wyjściowej szóstce Gdańskich Lwów – w porównaniu do środowego meczu ćwierćfinałowego – doszło do kilku zmian. Bartłomieja Lipińskiego zastąpił Bartosz Pietruczuk, Marcina Janusza Łukasz Kozub, Mariusza Wlazłego Kewin Sasak, a parę środkowych tworzyli Bartłomiej Mordyl i Karol Urbanowicz.
– W trakcie sezonu wielokrotnie mówiłem, że na sukces i wyniki pracuje cały zespół, a także że dzięki dobrej postawie zmienników graliśmy w tych rozgrywkach tak dobrze. Mecz w Rzeszowie był ostatnią z możliwości, by ci gracze się sprawdzili. Decyzja o roszadach w wyjściowej szóstce była też podejmowana w perspektywie kolejnego sezonu – mogę zdradzić, że w zespole będzie mało zmian personalnych. Największe doświadczenie zdobywa się grając o coś. Ponadto w rywalizacji o piątą lokatę gra się dwumecz, a w sytuacji remisu decydujący jest złoty set. Zawodnicy, którzy grali wcześniej w ćwierćfinałach zostawili na boisku dużo zdrowia i serca, a nie ukrywam, że zależało mi, by mogli z dużą świeżością i w jak najlepszej formie podejść do meczu rewanżowego w Gdańsku. Ponadto Mariusz Wlazły boryka się z drobnym urazem ścięgna Achillesa i chciałem go oszczędzić w perspektywie rewanżu. Chciałbym też podkreślić, że mimo iż w Rzeszowie grało kilku zmienników, to walczyliśmy o zwycięstwo, tak jak w każdym spotkaniu, a w trzech setach o wygranych poszczególnych partii decydowały zacięte końcówki – mówi trener Michał Winiarski.
W rundzie zasadniczej tego sezonu Trefl mierzył się z Asseco Resovią dwukrotnie i bilans tych starć wyniósł 1:1. W listopadzie gdańszczanie wygrali w ERGO Arenie bez straty seta, a mecz ten był jednym z serii ośmiu wygranych spotkań Trefla z rzędu, natomiast w styczniu na Podkarpaciu to rywale wygrali po tie-breaku. Z kolei w całej historii ligowych pojedynków Trefla z Asseco Resovią gdańszczanie w 25 meczach wygrali sześciokrotnie, w tym pięć razy na własnym boisku. Czy w ostatnim meczu sezonu 2020/2021 dopiszą kolejne zwycięstwo z rzeszowianami na swoje konto, by doprowadzić do złotego seta?
źródło: Trefl Gdańsk - materiały prasowe