Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > PlusLiga > Środkowy Czarnych: Dla nas teraz każdy mecz jest jak finał

Środkowy Czarnych: Dla nas teraz każdy mecz jest jak finał

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Udowodniliśmy sobie, że nie tylko chcemy, ale również potrafimy nawiązać walkę z drużynami, które są od nas zdecydowanie wyżej w tabeli. Mam nadzieję, że do końca sezonu będziemy walczyć o utrzymanie w PlusLidze – powiedział środkowy ENEA Czarnych Radom, Michał Ostrowski.

Wypunktowali Stal

Ostatnio pokonaliście po dobrym meczu Stal Nysa, czym potwierdziliście, że nie złożyliście broni w walce o utrzymanie?
Michał Ostrowski: Zdajemy sobie sprawę z tego, w którym miejscu tabeli jesteśmy. Do końca będziemy walczyć, aby utrzymać PlusLigę w Radomiu. Mamy przed sobą jeszcze kilka meczów z zespołami, które znajdują się w drugiej części tabeli. Jeśli utrzymamy taki poziom gry jak w meczu ze Stalą, to myślę, że jesteśmy w stanie postawić się każdemu rywalowi, a wtedy wszystko będzie otwarte.

A w meczu ze Stalą był jakiś przełomowy moment, w którym uwierzyliście, że możecie odnieść zwycięstwo?

– Pierwszy set był bardzo ważny. Mimo sporej straty punktowej udało nam się dojść Stal w końcówce i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wtedy uwierzyliśmy w to, że jesteśmy w stanie wygrać ten mecz.

Ważna była chyba też końcówka czwartego seta? Nie zawsze udawało wam się je rozstrzygać na swoją stronę.

– Było kilka setów, w których przegrywaliśmy końcówki, a w meczu ze Stalą zapracowaliśmy na to, aby ją wygrać. Na pewno wzmocni nas to mentalnie. Mam nadzieję, że doda nam też pozytywnej pewności siebie w kolejnych meczach.

Ponownie waszym liderem był Nikola Meljanac, ale dobrze na środku pokazał się pan oraz Wiktor Rajsner. To też pewnie utrudniło zadanie rywalom?

– Niko jest ważną postacią w naszej drużynie, ale sam meczu nie wygra. Żeby on mógł zaatakować, ktoś musi mu przyjąć piłkę, a ktoś inny wystawić. Na każdy punkt pracuje cała drużyna. W meczu ze Stalą każdy z nas dołożył dużą cegiełkę do tej wygranej. Drużyna z Nysy zrobiła nam trochę problemów w przyjęciu, ale nasi przyjmujący je utrzymali. Tak samo my, środkowi, na siatce próbowaliśmy blokować i pozytywnie rozwiązywać sytuację w ataku, aby odciążyć trochę skrzydłowych. Ciężko pracowali też zawodnicy rezerwowi. Przez cały tydzień było widać, że dobrze wyglądaliśmy na treningach, lepiej niż w poprzednich tygodniach. Całą drużyną zapracowaliśmy na to zwycięstwo.

Nie rezygnują z walki o utrzymanie

Zwycięstwem ze Stalą wysłaliście sygnał do rywali, że nie zrezygnowaliście jeszcze z walki o utrzymanie?

– Przede wszystkim jest to sygnał dla nas samych. Żeby myśleć o utrzymaniu, musimy wygrywać mecze. Nie możemy patrzeć na zespoły, które są przed nami, bo to nam nic nie da. Udowodniliśmy sobie, że nie tylko chcemy, ale również potrafimy nawiązać walkę z drużynami, które są od nas zdecydowanie wyżej w tabeli. Mam nadzieję, że do końca sezonu będziemy walczyć o utrzymanie w PlusLidze.

Za ciosem pójdziecie w meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn?

– Nie mamy innego wyjścia. Przede wszystkim chcielibyśmy utrzymać wysoki poziom gry. W tym sezonie zdarzały nam się już pojedyncze dobre mecze, ale były one zbyt rzadko. Do rozegrania w rundzie zasadniczej zostało nam 7 spotkań. Dla nas każdy mecz jest teraz jak finał. Musimy szukać punktów w każdym spotkaniu, niezależnie od tego, z kim będziemy grali. Jestem pewien, że jeśli utrzymamy poziom gry, który zaprezentowaliśmy w starciu ze Stalą, to jesteśmy w stanie punktować w kolejnych meczach.

Zobacz również
Wiktor Rajsner zaskoczony statuetką MVP

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, PlusLiga

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-03-01

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved