– Szczęśliwie na siebie trafiliśmy z federacją, bo zarówno dla nich jak i dla mnie motywacją jest rozwój i uczestnictwo w Eurovolley 2023. Czuję do tego chęć i motywację – mówi Michał Mieszko Gogol. Polski szkoleniowiec został niedawno ogłoszony trenerem reprezentacji Łotwy. – Celem nadrzędnym jest awans na mistrzostwa Europy. Liga Europejska będzie jednym z etapów przygotowań do tego celu. A takim celem pośrednim w naszej pracy jest zdecydowanie rozwój zawodników i dorastanie jako drużyna narodowa – mówi w rozmowie ze Strefą Siatkówki o założeniach na nachodzący sezon.
Po zakończeniu mistrzostw Europy miał pan dużo czasu na odpoczynek, mógł poświęcić się rodzinie. Jaki ogólnie to był dla pana okres?
Michał Mieszko Gogol: – Dobry czas zawsze płynie szybciej. Wreszcie są chwile dla rodziny, których tak bardzo brakowało nie tylko w ostatnich miesiącach, ale nawet i latach, bo praca w klubie cały czas zazębiała się z pracą w reprezentacji. Teraz po kilku miesiącach wiem, że żyjąc w rytmie kadra-klub przez kilka lat byłem zmęczony, chyba nawet bardziej niż sądziłem, a to przekładało się na dużo negatywnych rzeczy. Mieszkamy obecnie z rodziną w przepięknym miejscu nad morzem i cieszymy się każdym dniem tutaj. Oprócz chwil z rodziną poświęcam też czas na studiowanie gry i analizę nowych trendów, jakie pojawiły się w siatkówce w ostatnich 2 latach.
Teraz czas na nowe siatkarskie wyzwanie – pracę z reprezentacją Łotwy. Kiedy pojawiły się myśli, by podjąć się właśnie tego wyzwania i jak wyglądały pierwsze kontakty ze związkiem?
– Dowiedziałem się że łotewska federacja szuka trenera, a miałem dobre skojarzenia związane z ich występami na ostatnich mistrzostwach Europy i chciałem dowiedzieć się trochę więcej. Związek przedstawił mi swój plan i pomysły. Uważam, że są ciekawe, a przede wszystkim bardzo rozwojowe. Łotewska siatkówka wydaje się być obecnie w dobrym, wschodzącym momencie i ma kilku młodych, ambitnych, głodnych sukcesów siatkarzy z pokoleń 2001-2003. Oprócz ligi bałtyckiej zawodnicy grają we Włoszech, w Belgii, w Niemczech, Francji czy Finlandii, a myślę że to kwestia czasu, kiedy zobaczymy któregoś z nich na naszych rodzimych parkietach. Przedstawiłem swoją koncepcję i pomysł na tę reprezentację i ku mojemu zaskoczeniu zaproponowano mi posadę trenera reprezentacji Łotwy.
Czym się pan kierował decydując się na podpisanie umowy i zastąpienie Avo Keela, który pracował z zespołem ostatnie 15 lat?
– Kierowałem się ciekawością, rozwojem i nowym doświadczeniem. Wydaje mi się to bardzo rozwojowe, poza tym polscy trenerzy nie prowadzili praktycznie w ostatnim czasie reprezentacji seniorskich. Szczęśliwie na siebie trafiliśmy z federacją, bo zarówno dla nich jak i dla mnie motywacją jest rozwój i uczestnictwo w Eurovolley 2023. Czuję do tego chęć i motywację. Kwestie finansowe są dla mnie mało istotne w tym wyzwaniu.
Przed panem dość intensywny czas, jak będą wyglądały najbliższe miesiące?
– Zaczniemy naszą pracę na przełomie kwietnia i maja, a od czerwca wystąpimy w Złotej Lidze Europejskiej, co będzie dobrym poligonem dla młodych zawodników oraz tych, którzy grali mniej w klubach, bo to niestety jest jeden z problemów. Młodzi zawodnicy są w klubach włoskich jak Perugia czy Taranto, ale tego czasu boiskowego mają tam bardzo mało. Ważne, żeby w pierwszym okresie wrócili do rytmu meczowego. W sierpniu zaczniemy eliminacje do mistrzostw Europy i naszym wspólnym celem jest awans do tej imprezy. Do tego momentu musimy być jak najlepiej przygotowani.
Czy w sztabie prowadzonej przez pana reprezentacji będzie pan jedynym Polakiem?
– Prowadzimy rozmowy na ten temat z federacją i jest spora szansa na wykorzystanie jednego, może dwóch polskich fachowców w swoich dziedzinach siatkówki.
Jak należy ocenić potencjał łotewskiej kadry?
– Wydaje mi się, że Łotysze są w tej chwili na fali wznoszącej i jak już mówiłem wcześniej mają kilku młodych, ciekawych zawodników. W europejskim rankingu są sklasyfikowani gdzieś pośrodku, a awans do kolejnych mistrzostw Europy może pozwolić myśleć o nich, jako o solidnej europejskiej firmie.
Co będzie najważniejszym celem w najbliższym sezonie?
– Celem nadrzędnym jest awans na mistrzostwa Europy. Liga Europejska będzie jednym z etapów przygotowań do tego celu. A takim celem pośrednim w naszej pracy jest zdecydowanie rozwój zawodników i dorastanie jako drużyna narodowa. Chciałbym, żeby Łotysze byli dumni z tej drużyny. To ich kraj i ich drużyna.
źródło: inf. własna
