Niebawem kibice polskiej reprezentacji siatkarzy będą mogli obejrzeć swoich ulubieńców w akcji, jednak tylko przed telewizorami. – Na pewno stęskniliśmy się wszyscy za kibicami, za graniem, za normalnymi meczami na międzynarodowym poziomie – powiedział Michał Kubiak.
Koniec ligi, a następnie zgrupowanie reprezentacji, mecz za meczem, turniej za turniejem i brak odpoczynku – tak wyglądały ostatnie lata biało-czerwonych. Polscy siatkarze niejednokrotnie narzekali na niemiłosiernie ciężkie kalendarze imprez międzynarodowych. Narzekali, ale robili swoje i podróżowali z miejsca na miejsce, rywalizując w kolejnych rozgrywkach.
Pandemia koronawirusa wywróciła wszystko do góry nogami. Zatrzymała cały świat, także rozgrywki sportowe. Nawet w tak trudnej sytuacji można jednak doszukiwać się pozytywów. – Na pewno stęskniliśmy się wszyscy za kibicami, za graniem, za normalnymi meczami na międzynarodowym poziomie. Jednak ta przerwa też się wszystkim przydała. Ja nie narzekam. Odpocząłem, miałem czas na regenerację i na nabranie ochoty do gry. Każdemu powinno to wyjść na dobre – przyznał kapitan biało-czerwonych, Michał Kubiak.
Obecne zgrupowania kadry narodowej siatkarzy mają zupełnie inny wymiar. Zespół przygotowuje się głównie pod kątem sezonu klubowego. – Wydaje mi się, że te zgrupowania nie mają na celu przygotować się stricte pod te pojedynki. Nie o to chodzi. To nie ten etap. Mamy spędzić ze sobą czas, uniknąć kontuzji i przygotować się jak najlepiej do sezonu klubowego – powiedział.
Luźna atmosfera, brak presji i wyścigu z czasem sprzyja budowie atmosfery w reprezentacji. – Spędzamy ze sobą dużo czasu, rozmawiamy, żartujemy. Tego też brakowało – podkreślił Kubiak.
źródło: gazetalubuska.pl, opr. własne