– Przyjście do klubu z Nysy mnie napędziło i pozwoliło poluzować spust. Dlatego na pewno to w Stali spędzę również następny rok. I absolutnie nie pokazałem jak dotąd wszystkiego, na co mnie stać – mówi Michał Gierżot, 21-letni przyjmujący i jeden z liderów PSG Stali Nysa w sezonie 2022/23, w rozmowie z Nową Trybuną Opolską. W obecnych rozgrywkach Gierżot wystąpił w 18 meczach, zdobywając dla nyskiego zespołu 247 punktów.
– Na rozwinięcie skrzydeł przede wszystkim pozwoliło mi to, że zacząłem regularnie grać i w końcu dostałem możliwość pokazania tego, co potrafię na dłuższym dystansie – podkreśla przyjmujący.
– Absolutnie nie jest to jednak jeszcze wszystko, na co mnie stać. Mam świadomość, że muszę cały czas ciężko pracować, by każdego dnia stawać się lepszym zawodnikiem. Trzeba ciągle się rozwijać, bo tak jak można w PlusLidze zaistnieć, tak samo można również bardzo szybko wypaść z obiegu – dodaje ambitny zawodnik.
Młody przyjmujący przyznaje, że decyzję o przyjściu do PSG Stali Nysa podjął w tydzień. – Ze strony zarządu oraz trenera od razu wyczułem, że wszyscy w klubie naprawdę mnie chcą. Przy Danielu Plińskim w reprezentacjach U-21 i U-22 pokazywałem w zasadzie jak dotąd swoją najlepszą grę. Przychodząc do Stali wiedziałem, czego mogę się spodziewać po nim i jego warsztacie szkoleniowym, jak również i on wiedział, co mogę wnieść do drużyny – mówi.
Przyjmujący trenera Daniela Plińskiego nie tylko za trenerski fach, ale również podejście do zawodników. – Daniel Pliński ogólnie żyje bardzo blisko z zawodnikami – nie tylko ze mną, ale z całą naszą czternastką. Nikt w zespole nie ogranicza relacji z nim do powiedzenia „dzień dobry”, odbębnienia treningu i pójścia do domu – opowiada.
Wiadomo już, że Michał Gierżot ma ważny kontrakt z nyskim zespołem, a sam zawodnik oczekuje, że jeszcze mocniej się rozwinie. Ciepło wypowiada się również o kibicach Stali. – Mam podpisany kontrakt ze Stalą na dwa lata i na pewno zostaję w niej na kolejny sezon. Przyjście do klubu z Nysy mnie napędziło i pozwoliło poluzować spust. Jestem bardzo szczęśliwy z tego, jak zostałem w nim przyjęty, ale również z tego, jakich Stal ma oddanych kibiców. Bardzo lubię grać w miejscach, w których mówi się o występach mojej drużyny. Tak właśnie jest w Nysie – podkreśla.
źródło: nto.pl, opr. własne
