Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > Puchar Polski > Micah Ma’a: Nie był to nasz najlepszy mecz

Micah Ma’a: Nie był to nasz najlepszy mecz

fot. Stal Nysa

– Wynik nie zawsze pokazuje, jaki wysiłek wykonałeś podczas meczu… Taki jest sport – przyznał po przegranym meczu Pucharu Polski z Treflem Gdańsk rozgrywający GKS-u Katowice Micah Ma’a. – Dwa dni wcześniej rozegraliśmy wymagające spotkanie ligowe i można było zauważyć, że nie czuliśmy się najlepiej pod względem fizycznym – dodał przyjmujący katowiczan Tomas Rousseaux.

GKS Katowice pożegnał się z rozgrywkami o Puchar Polski na etapie ćwierćfinału, ulegając w Gdańsku Treflowi 1:3. – Nie był to nasz najlepszy mecz, czapki z głów dla rywala, bo grał bardzo dobrze. Wywarli na nas presję swoim serwisem, spisali się naprawdę dobrze, a my nie znaleźliśmy na to odpowiedzi. Męczyliśmy się w przyjęciu, w innych ważnych elementach, ale przezwyciężyliśmy część tych kłopotów w trzecim secie – mówił po meczu Micah Ma’a.

– Staraliśmy się walczyć, ale czasem sprawy nie układają się po twojej myśli i tak po prostu bywa. Jedyne, co czasem pozostaje zrobić, to wykonywać swoją pracę i myślę, że spisaliśmy się dobrze. Wynik nie zawsze pokazuje, jaki wysiłek wykonałeś podczas meczu… Taki jest sport – dodał amerykański rozgrywający katowiczan.

– Przede wszystkim Trefl dobrze serwował, co sprawiło, że cała nasza trójka w linii przyjęcia miała spore kłopoty z odbiorem zagrywki. To był trudny moment, bo ich serwis był naprawdę na wysokim poziomie i to zrobiło dużą różnicę, jeśli się spojrzy w statystyki. Poza tym myślę, że pokazaliśmy ciekawą walkę, do tego doszedł fakt, że dwa dni wcześniej rozegraliśmy wymagające spotkanie ligowe i można było zauważyć, że nie czuliśmy się najlepiej pod względem fizycznym – zauważył po spotkaniu Tomas Rousseaux.

– Ciągle próbowaliśmy wielu rzeczy jako drużyna, dokładając swoją energię i mentalność, by zrobić coś wielkiego. Ale nie wypracowaliśmy niestety rezultatu, jaki chcieliśmy. Przedłużyliśmy ten mecz w trzecim secie i wydawało się, że mamy kłopoty za sobą, ale ostatecznie wygląda na to, że nie potrafiliśmy się przeciwstawić dobrej grze Trefla. Rywal na pewno nauczył się czegoś po naszej ostatniej konfrontacji w Gdańsku, do tego Kampa radził sobie bardzo dobrze na rozegraniu i świetnie dystrybuował piłki, inaczej, niż byśmy to wcześniej zakładali. Nic dziwnego, że otrzymał nagrodę MVP, bo Trefl Gdańsk poza dobrym serwisem zagrał po prostu bardzo dobrze pod względem taktycznym – chwalił rywali belgijski przyjmujący katowickiej drużyny.

Przed zespołem GKS-u teraz ligowe spotkanie z Cuprum Lubin. – Nie chcemy teraz zmieniać wszystkiego naraz, bo w tym miesiącu graliśmy całkiem dobrze. Nie ma potrzeby odtwarzać teraz wszystkiego od nowa, pozostaje iść do przodu, popracować nad warsztatem tak, by grać nieco czystszą siatkówkę – twierdzi Ma’a.  – Pierwszy krok to jest zdrowie i dojście do siebie pod względem fizycznym, czyli po prostu odpoczynek po wyjeździe. Jeżeli tylko jesteśmy zdrowi, to gramy świetnie jako drużyna. Do tego kontynuujemy to, co wypracowujemy na treningach każdego dnia. To się nam zwróci, dlatego jestem pewien, że podejdziemy do meczu z Cuprum w pełni świeżości i z pewnością siebie – zapowiada Rousseaux.

źródło: GKS Katowice TV, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, Puchar Polski

Tagi przypisane do artykułu:
, , ,

Więcej artykułów z dnia :
2022-02-02

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved