W drugim dniu zmagań Memoriału Huberta Jerzego Wagnera reprezentacja Iranu przegrała z Serbią 2:3. Po trzech partiach Serbia prowadziła 2:1, Irańczycy wygrali czwartą odsłonę spotkania po grze na przewagi. W tie-breaku lepsi okazali się Europejczycy, którzy cieszyli się z pierwszego zwycięstwa w tym turnieju.
Spotkanie lepiej rozpoczęła reprezentacja Serbii (3:0), jednak szybko ich błędy i bardziej skuteczna gra Persów pozwoliła ekipie z Iranu objąć minimalne prowadzenie (9:8). Obie drużyny dobrze grały na siatce, ale żadna nie potrafiła przejąć inicjatywy (15:14). W pewnym momencie to gracze z Bałkanów zbudowali sobie trzypunktową przewagę, którą powiększyła kontra Marko Ivovicia (20:15), ale w końcówce bezpośrednio z pola zagrywki zapunktował jeszcze Amirhossei Esfandiar (20:23). Do piłki setowej doprowadził atak po skosie Nemanji Petricia, Ivović zakończył natomiast tę część meczu.
Pierwsze momenty kolejnej odsłony stały pod znakiem niewielkiej przewagi reprezentacji Iranu, która jednak dzięki dobremu blokowi w połowie partii zapewniła sobie czteropunktowe prowadzenie (12:8). Przy serwisach Dusana Petkovicia Serbia doprowadziła jednak do wyrównania (12:12) i na tym nie poprzestała. To jednak Persowie znów zapewnili sobie dwa oczka przewagi, a spora w tym zasługa skutecznej gry blokiem (16:14). Problemy ze skutecznością miał Petković (14:18), co skrzętnie wykorzystywali rywale i nie pozwolili w tej odsłonie drużynie z Bałkanów na zbyt wiele, pewnie triumfując 25:20.
Również kolejna część pojedynku rozpoczęła się po myśli graczy z Iranu, którzy dość szybko odskoczyli na dwa oczka, a Serbia cały czas miała problemy z przebiciem się przez ręce rywali (5:9). Sygnał do odrabiania strat dał Srećko Lisinac (8:10) i po jego asie serwisowym był remis (10:10). To nie był koniec serbskiej serii, Persowie popełniali błędy i to oni musieli gonić wynik (10:12). Przewaga cały czas była po stronie zespołu Igora Kolakovicia (17:14), jednak przeciwnicy z Iranu nie zamierzali składać broni i złapali kontakt punktowy, ale tylko na chwilę. W kluczowym momencie Serbia utrzymała skuteczność w swojej akcji po przyjęciu i po ataku Dusana Petkovicia miała piłkę setową (24:20) i po bloku Petara Krsmanovicia wyszła na prowadzenie w całym meczu.
Serbia świetnie rozpoczęła kolejną partię, jednak ponownie mnie była w stanie utrzymać przewagi nad rywalem. Podopieczni Behrouza Ataei rewelacyjnie zaprezentowali się w bloku (6:4) i nie mieli większych problemów z zatrzymaniem chociażby Ivovicia (13:9). Zespół z Bałkanów nie odpuszczał, trudnymi serwisami popisał się Vuk Todorović, a do remisu doprowadziła kontra Ivovicia (19:19). Co prawda Iran jeszcze raz odskoczył (22:20), ale na to punktowym serwisem odpowiedział Dusan Petković, a zagraniem po skosie Petrić (23:22). Irańczycy w kluczowym momencie włączyli ponownie swoją broń i doprowadzili do tie-breaka blokiem.
Decydująca partia stała na początku pod znakiem walki punkt za punkt (5:5), dopiero kiedy w polu zagrywki pojawił się Todorović, Serbia prowadziła 8:6. To ona lepiej radziła sobie na siatce, na lewym skrzydle skuteczny był Petrić (13:8). Morteza Sharifi obronił jeszcze pierwszą piłkę meczową (10:14), ale autowe zagranie Amina zakończyło całe spotkanie.
Iran – Serbia 2:3
(21:25, 25:20, 20:25, 26:24, 10:15)
Składy zespołów:
Iran: Jelveh (6), Ebadipour (11), Toukteh (1), Esfandar (6), Esmailnehad (28), Vadi (2), Hazaratpour (libero) oraz Kazemi, Manavinzehad (14), Mojarad (7), Karimi (2) i Sharifi
Serbia: Petric (15), Krsmanovic (10), Ivovic (16), Lisinac (10), Todorovic (3), Petkovic (28), Pekovic (libero) oraz Malusovic
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału Wagnera
źródło: inf. własna