Biało-czerwoni jak zaczęli, tak też skończyli Memoriał Wagnera. W swoim ostatnim spotkaniu tego turnieju przegrali 1:3 z mistrzami świata – Włochami. To właśnie Italia okazała się najlepszą drużyną tegorocznego memoriału, natomiast biało-czerwoni zakończyli go na trzecim miejscu.
WŁOSKA DOMINACJA
Już na początku widowiskowym blokiem popisał się Wilfredo Leon (3:2), gra była wyrównana i dopiero długa akcja dała Italii zaliczkę (7:5). Ta lepiej grała w ataku (10:7), nie zawodził Alessandro Michieletto czy Daniele Lavia (14:9). Dobry moment gry miał Tomasz Fornal, który do skutecznej akcji dołożył blok (12:16). Kilka chwil później sam został zatrzymany (12:18) i chociaż dobrze atakował Karol Kłos, to cały czas wyraźna przewaga była po stronie mistrzów świata. Po akcji Yuriego Romano było 21:14, biało-czerwoni odrobili jeszcze część strat (18:23), ale po błędzie Kurka to Italia triumfowała w pierwszej partii.
As Fornala dał biało-czerwonym wynik 3:0, blok pozwolił rywalom zmniejszyć straty (3:4), jednak na to dobrą zagrywką Jakub Kochanowski (8:5). Przewaga nie utrzymała się zbyt długo, Włosi pewnie grali środkiem i na tablicy wyników pojawił się remis (9:9). Polacy mieli problemy z przyjęciem, co skrzętnie wykorzystywali rywale i po dwóch akcjach z piłek przechodzących odskoczyli (13:11). Mocną bronią włoskiego zespołu był blok (17:14), w tym elemencie lepiej zaczęli grać także podopieczni Nikoli Grbicia (17:18) i starali się trzymać blisko rywali (20:21). W końcówce efektowanie zaatakował Aleksander Śliwka, jednak akcja Roberto Russo zakończyła tę część na korzyść jego zespołu.
WALKA PUNKT ZA PUNKT
Początek kolejnej partii był wyrównany (5:5), a trener Grbić ponownie na prawym skrzydle postawił na Śliwkę. Blok Bartosza Bednorza pozwolił Polakom wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Nie trwało to długo, bowiem w kontrze poradził sobie Lavia (9:9) i cały czas trwała walka punkt za punkt (13:13). Minimalna zaliczka była raz po jednej, raz po drugiej stronie siatki i błąd w ataku Italii dał Polakom dwa oczka zaliczki (18:16). Tę powiększyła kontra Śliwki (22:19) i Polska nie wypuściła już prowadzenia z rąk, przedłużając losy spotkania po zagraniu Bednorza.
Początek seta numer cztery należał do Italii, która po dobrym plasie Matti Bottolo prowadziła 5:3. Przewagę powiększył blok (9:5) i podopieczni Ferdinando de Giorgiego spokojnie utrzymywali dystans (13:9). Pewnym punktem był Michieletto oraz Bottolo (16:10). Prowadzenie odrobinę zniwelowała długa akcja wygrana przez biało-czerwonych i as serwisowy Bednorza (14:17). Włosi dobrze prezentowali się w kontrach (19:14), w ofensywie popisał się także Simone Ginannelli (21:15) i to on chwilę później doprowadził do piłki meczowej (24:16). Ostatni punkt memoriału zdobył Alessandro Michieletto atakiem z lewego skrzydła.
Polska – Włochy 1:3
(18:25, 23:25, 25:21, 17:25)
Składy zespołów:
Polska: Janusz, Kurek (9 pkt.), Kochanowski (8), Kłos (8), Fornal (13), Leon (2), Zatorski (libero) oraz Łomacz, Śliwka (11) i Bednorz (9)
Włochy: Giannelli (8), Russo (7), Michieletto (8), Romano (8), Lavia (13), Galasi (7), Balaso (libero) oraz Bottolo (11), Sanguinetti (6) i Bovolenta (9)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału Wagnera
źródło: inf. własna
