W pierwszym meczu Memoriału im. Jerzego Huberta Wagnera reprezentacja Polski w trzech setach przegrała ze Słowenią 0:3. Podopieczni trenera Nikoli Grbicia pomimo ambitnej gry musieli pogodzić się z porażką. Tym samym tegoroczni triumfatorzy Ligi Narodów zanotowali falstart. W swoim kolejnym meczu Polacy zmierzą się z Francją.
POLACY Z PORAŻKĄ NA INAUGURACJĘ MEMORIAŁU
Gra od początku lepiej układała się po słoweńskiej stronie boiska, ale jeszcze blokiem biało-czerwoni wyrównali po 3. W kolejnych akcjach kontrą grali rywale, w ataku pomylił się Semeniuk i ekipa trenera Cretu prowadziła 8:4. Polacy powoli odrabiali starty. Serwisem punktował Norbert Huber, kontrę skończył Łukasz Kaczmarek i było 9:10, ale wtedy znowu odskoczyli przeciwnicy – w dużej mierze dzięki zagrywką Jana Kozamernika (13:9). Kaczmarek kontrą zbliżył Polaków na jeden punkt straty, ale wtedy Ropret dobrze zagrał zza linii końcowej, a Mozić skończył przechodzącą piłkę (19:16). W końcówce Leon próbował coś zdziałać serwisem, ale w tym elemencie świetnie zagrał też Mozić i to był ostatni akord w tym secie.
Początek drugiej partii był dużo bardziej wyrównany, a punkt Hubera z pola serwisowego dał Polakom prowadzenie 6:5. Obie drużyny wymieniały się czy to mocnymi uderzeniami, czy to lżejszymi akcjami. Po kiwce Semeniuka biało-czerwoni nadal prowadzili 10:9. Wtedy jednak Mozić zagrał w kontrze i prowadzenie zmieniło strony boiska. On sam też asem serwisowym je podwyższył (12:10). Słoweńcy kontrolowali już to, co się działo na boisku. Tym bardziej, że biało-czerwoni grali trochę niedokładnie (18:15). W końcówce seta Polacy mieli problemy ze skutecznością w ataku, co w kontrach wykorzystywali rywale. Ostatnie słowo należało do Ropreta, który zamknął partię kiwką z drugiej piłki.
Po dość wyrównanym początku Ropret zrobił różnicę zagrywką i Słowenia prowadziła 7:4. Blokiem zagrał jednak Śliwka, a Urnaut uderzył w aut i biało-czerwoni wyrównali po 7. Wtedy serią trzech bloków zagrali rywale i po drugim na Śliwce prowadzili 11:7. Już cały czas słoweńska drużyna kontrolowała boiskowe wydarzenia, a Polacy nie mieli argumentów, by podjąć walkę. Przy kolejnej serii bloków ekipa trenera Cretu prowadziła już 19:12. W samej końcówce Leon punktował serwisem, ale nie zagroził wynikowi i niedługo później Urnaut postawił kropkę nad „i”.
Polska – Słowenia 0:3
(21:25, 18:25, 21:25)
Składy zespołów:
Polska: Kaczmarek (10), Kłos (5), Bednorz (7), Semeniuk (6), Janusz (2), Huber (4), Zatorski (libero) oraz Kurek, Leon (3), Śliwka (2), Łomacz
Słowenia: Pajenk (4), Kozamernik (7), Ropret (3), Urnaut (10), Cebulj (17), Mozić (17), Mujanovic, Kovacic( libero)
GALERIA Z MECZU
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału
źródło: inf. własna