W tegorocznym Memoriale Wagnera trudno o emocje w meczach biało-czerwonych ze względu na dobór rywali. Reprezentacja Azerbejdżanu to zupełnie inna półka i zdecydowanie niższy poziom od podopiecznych Vitala Heynena. Polacy nie mieli żadnego problemu z pokonaniem dość egzotycznych rywali w trzech setach, nie pozwalając im na przekroczeniu 15 punktów w żadnej partii.
Już na początku biało-czerwoni zbudowali sobie zaliczkę, po kontrze Łukasza Kaczmarka prowadzili 4:1. Polacy dołożyli do tego dobry blok (6:1), a spora liczba błędów Azerów pozwoliła na spokojne prowadzenie gry przez gospodarzy turnieju w Krakowie (9:3). Zdecydowanie niżej notowanym rywalom nie można było odmówić woli walki, ale z większości trudniejszych akcji to Polacy wychodzili obronną ręką i po kolejnym już bloku prowadzili 15:9. Tural Hasanli skończył przedłużoną wymianę (10:17), ale po asie serwisowym Mateusza Bieńka Polacy mieli już dziesięć punktów więcej na swoim koncie (22:12). Azerowie mieli jeszcze pojedyncze udane akcje, ale ich błąd w polu serwisowym zakończył tę partię.
Co prawda na początku to podopieczni Farida Jalalowa prowadzili 3:1, jednak szybko Norbert Huber zrehabilitował się za wcześniejszy błąd i popisał się asem (4:3). Do tego biało-czerwoni solidnie grali blokiem, a na prawej flance i w polu zagrywki nie zawodził Kaczmarek (10:4). Podopieczni Vitala Heynena sukcesywnie powiększali prowadzenie, w czym pomagały im także błędy rywali (17:9). Przewagę Polaków powiększyła kolejna „czapa” (23:11), natomiast pojedynczy blok Tomasza Fornala zakończył zmagania w tej odsłonie.
Już w pierwszych momentach trzeciej partii przejęli inicjatywę, dobrze zagrywali Kaczmarek i Bieniek. Kiedy do tego doszły trzy dobre akcje z rzędu Kamila Semeniuka, gracze trenera Heynena prowadzili już 13:5. Przewaga Polaków jedynie wzrastała, zza linii 9. metra punktował też Huber (18:7). Biało-czerwoni błyskawicznie zmierzali do końca całego spotkania, as serwisowy Bieńka dał im kolejny już punkt. Chwilę później Kamil Semeniuk doprowadził do meczbola dynamicznym atakiem, a pola zagrywki nie opuścił już Bieniek, właśnie asem kończąc całe spotkanie.
Polska – Azerbejdżan 3:0
(25:15, 25:12, 25:10)
Składy zespołów:
Polska: Kaczmarek (12), Łomacz (1), Semeniuk (12), Bieniek (10), Fornal (11), Huber (11) i Zatorski (libero)
Azerbejdżan: Bajramow, Hasanli (3), Sulejmanow (6), Aghazada (7), Aliszanow (3), Aghabajow, Allahwerdijew (libero) oraz Gurbanow (1), Bunjatow, Alijew, Imamgulijew i Verdizada
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału Wagnera
źródło: inf. własna