Strona główna » Memoriał Gajewskiego dobiegł końca. Barkom straszy przed sezonem

Memoriał Gajewskiego dobiegł końca. Barkom straszy przed sezonem

inf. własna

fot. fot. PressFocus

XVI Memoriał Józefa Gajewskiego to już przeszłość. W Suwałkach triumfował Barkom-Każany Lwów, pokonując w finale Ślepsk – 3:0. Na podium znalazło się miejsce także dla ChKS-u Chełm. Beniaminek PlusLigi pokonał na finiszu zawodów estońskich gośći z Barrus Voru VH – 3:1. Teraz wszystkim pozostaje poczekać do startu PlusLigi.

Pierwszy sukces beniaminka

XVI Memoriał Józefa Gajewskiego dobiegł końca. Brak już niepewności, a z symbolicznego podium cieszy się beniaminek PlusLigi. Spory niedosyt mogą zaś odczuwać gospodarze, którym nie udało się zwyciężyć w zawodach. Piątkowe granie rozpoczęło się od meczu o 3. miejsce, a tam naprzeciwko siebie stanęli ChKS Chełm oraz przyjezdny Barrus Voru VK. Estońscy goście ponownie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia, zostając w tyle. Całość zakończyła się pewną wygraną beniaminka polskiej ekstraklasy z Chełma – 3:1.

Początek spotkania należał do wyrównanych, lecz to Polacy byli w odwrocie, starając się gonić rezultat. Końcowo drużynie się to jednak nie udało, a na prowadzeniu znalazła się estońska ekipa – 25:22. Później ekipa gości radziła sobie coraz gorzej. Co prawda, druga partia należała do szalenie wyrównanych, lecz ostatecznie była ona początkiem końca Barrus Voru VK. Gra toczyła się na przewagi, a skuteczniejsza w wojnie nerwów była polska drużyna, zwyciężając – 28:26. Później było już tylko z górki, a trzecia i czwarta partia padła łupem siatkarzy ChKS-u, odpowiednio do 15 i 17.

Wciąż jest nad czym pracować

Odrobinie spokojniej było w finale turnieju, gdzie o tytuł przyszło powalczyć zawodnikom Ślepska Malow Suwałki oraz Barkomu-Każany Lwów. Podopieczni Dominika Kwapisiewicza w całym meczu pozbawieni byli rytmu. Choć początek meczu wyglądał obiecująco, to w detalach lepsi byli lwowianie – 25:23. Przegrana mocno podcięła skrzydła gospodarzom, których gra całkiem się posypała. Wasyl Tupczij i spółka natomiast poszli za ciosem, wykorzystując powstałą przestrzeń, co przyniosło im dwa kolejne wygrane sety – 25:15 i 25:19.

Kontrolnie gra Barkomu mogła się podobać. Niedosyt mogą czuć suwalczanie, którzy wciąż muszą popracować nad zgraniem. Dla spragnionych wrażeń kibiców mamy jednak dobrą wiadomość. Już na początku przyszłego tygodnia startuje PlusLiga, a we wtorek – 21 października, Ślepsk Malow Suwałki podejmie u siebie Asseco Resovię Rzeszów.

Zobacz również:

Tomasz Fornal szczerze o powodach transferu. Brak trofeum doskwiera

PlusLiga