Reprezentacja Polski wygrała kolejny mecz podczas Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej. Francuzki nie były jednak łatwymi przeciwniczkami. Tylko pierwszego seta podopieczne trenera Lavariniego wygrały bardzo gładko, bo do 11. W kolejnych reprezentacja Francji postawiła wyżej poprzeczkę. Szkoleniowiec Polek skorzystał również z okazji i dał szansę gry kolejnym siatkarkom.
Efektowne wejście Polek
W porównaniu do pierwszego spotkania turnieju Stefano Lavarini desygnował do gry Martynę Czyrniańską oraz Klaudię Alagierską. Polki szybko odskoczyły rywalkom. Stało się to w dużej mierze dzięki Magdalenie Jurczyk, która dwukrotnie z rzędu ustawiła szczelny blok (5:1). Wprawdzie po wykorzystaniu kontry przez Iman Ndiaye nasze rywalki zbliżyły się na punkt, ale chwilę później ponownie biało-czerwone miały wysoką przewagę. Psuły jednak sporo zagrywek, co było ich dużym mankamentem. Po skończeniu ataku z lewego skrzydła przez Magdalenę Stysiak zrobiło się 16:10. Francuzki po raz kolejny miały problemy ze zrobieniem przejścia, gdyż słabo przyjmowały, co przekładało się na ich atak. Po dwóch asach serwisowych Czyrniańskiej różnica wzrosła do dziewięciu punktów i losy tej partii należało uznać za rozstrzygnięte. Kiedy w aut zagrała Amelie Rotar premierowa odsłona spotkania zakończyła się. Przyjezdne zdołały uzbierać w niej tylko 11 punktów.
Walka na przewagi
W poprzednim secie Polki przeważały w każdym elemencie. Zdecydowanie jednak musiały ograniczyć ilość zepsutych zagrywek. W drugiej części meczu przy serwisie Magdaleny Stysiak gospodynie zdobyły pięć punktów z rzędu i wyraźnie odskoczyły swoim rywalkom. Jednak sytuacja ta nieco je uśpiła i tym razem to one miały problem, żeby zapunktować. Zrobiła to dopiero Martyna Łukasik i na tablicy wyników było 10:7. Szybko powróciły do wysokiego prowadzenia, gdy Klaudia Alagierska ustawiła skuteczny blok. W tym fragmencie seta punkty były zdobywane w mini seriach, więc ponownie zbliżyły się Francuzki (12:13). Chwilę później przyszedł czas na punktowanie biało-czerwonych, które wypracowały sobie pięciopunktową przewagę, ale nie na długo, gdyż po zablokowaniu Alagierskiej przyjezdne nawiązały kontakt punktowy. Po autowym uderzeniu Malwiny Smarzek dość niespodziewanie zrobiło się po 21 i zaczęło się naprzemienne zdobywanie punktów, które zakończyło się dopiero w czasie gry na przewagi, gdy Martyna Czyrniańska zapunktowała w kontrze (28:26).
Czas zmienniczek
W trzecim secie w naszym zespole nastąpiły zmiany. Pojawiła się Malwina Smarzek, Katarzyna Wenerska i Olivia Różański. Trzy pierwsze punkty padły łupem biało-czerwonych. Francuzki popełniały sporo błędów własnych, natomiast nasze reprezentantki były skuteczne i szybko zrobiło się 8:2. Wprawdzie przyjezdne próbowały się zbliżyć, ale ich rywalki nie chciały doprowadzić do sytuacji z poprzedniej partii i cały czas utrzymywała się przewaga trzech-czterech punktów. Nie najlepiej w ofensywie spisywała się Różański, która miała problemy ze skończeniem akcji. Polkom jednak przytrafił się przestój i nie potrafiły zrobić przejścia. Cała pięciopunktowa przewaga została roztrwoniona przy zagrywce Leandry Olingi-Andeli. Dodatkowo Iman Ndiaye trafiła z prawego skrzydła i dość niespodziewanie prowadzący zmienił się. Duża w tym zasługa Trójkolorowych, które weszły na wyższy poziom. Swój natomiast znacząco obniżyły podopieczne Lavariniego. W ważnym momencie blok ustawiła Klaudia Alagierska (23:21). Dwa ostatnie punkty zapisała na swoim koncie Smarzek. Polki odniosły drugie zwycięstwo w memoriale, a w piątek zmierzą się o pozostanie niepokonanymi z reprezentacją Serbii.
Polska – Francja 3:0
(25:11, 28:26, 25:22)
Składy zespołów:
Polska: Alagierska (4), Stysiak (8), Łukasik (10), Czyrniańska (14), Jurczyk (8), Wołosz (1), Szczygłowska (libero) oraz Stenzel, Smarzek (10), Wenerska i Różański (1)
Francja: Cazaute (11), Ndiaye (9), Stojiljković, Sylves (6), Olinga Andela (7), Rotar (8), Gelin (libero) oraz Giardino, Gicquel (3) i Respaut (1)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej
źródło: inf. własna
