Po dniu przerwy wrócono do gry w Memoriale Agaty Mróz-Olszewskiej. Jako pierwsze swój mecz rozegrały Dominikanki i Serbki. Pojedynek był nierówny, obie drużyny miały swoje lepsze i gorsze momenty. Ostatecznie zwyciężczynie wyłonił tie-break. Po rywalizacji na przewagi ze zwycięstwa cieszyły się siatkarki z Dominikany.
SZYBKO WZIĄĆ PRZYKŁAD Z BLOKU RYWALA
Od prowadzenia 3:0 po kontratakach Aleksandry Uzelac rozpoczęły batalię Serbki. Od samego początku spotkania pracowały blokiem. Obydwie ekipy popełniały błędy w polu serwisowym, Dominikanki po chwili wyrównały (5:5). Gra w wykonaniu zarówno jednej, jak i drugiej drużyny widocznie falowała. Wynik długo oscylował wokół remisu. Dopiero po autowym ataku Serbek i zatrzymaniu Uzelac Dominikanki objęły dwupunktowe prowadzenie (18:16). O przerwę poprosił wówczas trener Guidetti. Jego podopieczne próbowały jeszcze gonić wynik, lecz popełniały zbyt wiele błędów. W kontrze seta zakończyła atakiem po bloku Yonkaira Pena (25:21).
ODWET I KOSMICZNA SERIA BOSKOVIĆ W POLU SERWISOWYM
Na starcie drugiego seta mistrzynie świata prowadził 4:0. Pracowała w ofensywie Tijana Bosković kończąc trudniejsze piłki w kontratakach (10:5). Nie były skuteczne w ataku dominikańskie siatkarki, grę przerwał trener Kwiek. W dalszym ciągu zagrywała Tijana Bosković, która na dobre zadomowiła się w polu serwisowym. Reprezentacja Serbii w jednym ustawieniu zdobyła w sumie dziewięć punktów, raz po raz ze środka atakowała Jovana Stevanović (15:5). Dopiero ósmy serwis serbskiej atakującej okazał się asem. Kosmiczną serię Serbek przerwała na prawym skrzydle Braelin Martinez (18:6). Zwycięstwo ekipy z Serbii stanowiło jedynie kwestię czasu. Dzieło zniszczenia domknęła na prawej flance Jovana Stevanović (25:11).
PRZECIĄGANIE LINY
Dominikanki po swojej myśli weszły w trzecią odsłonę. Podbijały ataki Serbek, dzięki czemu po kontratakach i autowym ataku Bianki Busy prowadziły 6:2. Byliśmy świadkami częstej gry blokiem obydwóch drużyn, niemniej jednak w najlepsze na czteropunktowym prowadzeniu utrzymywały się siatkarki z Ameryki Północnej (10:6). Nie brakowało lepszych momentów w serbskich szeregach, większość piłek kierowana była do Bosković. Po asie Bojany Drcy zespół z Serbii zniwelował straty do dwóch oczek (11:9), ale niezmiennie losy partii kontrolowały podopieczne trenera Kwieka (15:12), w ofensywie dobrze radziła sobie Pena (16:13). Mistrzynie świata po drugiej przerwie na życzenie trenera Guidettiego zaczęły się budzić z niemocy i stopniowo odrabiać straty. Po atakach Bosković i punktowym bloku w międzyczasie remis po 19 stał się faktem. Od tego momentu trwało zacięte przeciąganie liny. Ekipa zza oceanu miała piłkę setową oraz piłkę w górze na skończenie seta, ale waleczne to waleczne Serbki przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ostatnie dwa słowa należały do Bosković (27:25).
NIEWYKORZYSTANA PRZEWAGA
Dwoma oczkami przewagi na początku czwartej części wygrywały Dominikanki, choć szybko po punktowym bloku Serbek na środku widzieliśmy remis po 7. Ponownie trwała gra punkt za punkt, obydwie ekipy często psuły zagrywkę. Dopiero po asie Bosković reprezentacja Serbii wyszła na dwa punkty do przodu (14:12). Podopieczne trenera Guidettiego w najlepsze utrzymywały się na prowadzeniu, stawiały bardzo szczelny blok (18:15). Trudności z akcji na akcję w ofensywie miały dominikańskie zawodniczki. Druga przerwa na życzenie Marcosa Kwieka zaprocentowała, szybko na dwa bloki nadziała się Bosković (20:18), a po asie Ariany Rodriguez tablica wyników wskazała na remis (21:21). Reprezentacja Dominikany zdecydowanie poszła za ciosem, po asie Brayelin Martinez miała dwie piłki setowe. Konieczność rozegrania tie-breaka stała się faktem po autowym uderzenie Bosković (25:23).
DOMINIKANKI GÓRĄ
W nim Dominikanki legitymowały się trzypunktową przewagą po bloku na Uzelac (6:3). Ekipa z Ameryki Północnej punktowała ze środka, na skrzydle dobrze spisywała się Alondra Tapia. Serbki jednak odpowiedziały blokiem, zaczęły grać ofiarnie w obronie. Kończyła na prawej flance akcje Bosković, w wyniku czego to jej zespół cieszył się z prowadzenia (10:8). Nie zwalniała jednak ręki w ofensywie Tapia, wyprowadzając reprezentację Dominikany na prowadzenie 13:11. Losy zwycięstwa ważyły się do samego końca. Po autowej zagrywce Bosković i asie Madeline Guillen było po meczu (16:14).
Dominikana – Serbia 3:2
(25:21, 11:25, 25:27, 25:23, 16:14)
Składy zespołów:
Dominikana: Eve, Niverka, Tapia, Pena, B. Martinez, J. Martinez, Castillo (libero)
Serbia: Busa, Drca, Uzelac, Aleksić, Stevanović, Bosković, Jegdić (libero)
Zobacz również:
Wyniki i tabela Memoriału Agaty Mróz-Olszewskiej
źródło: inf. własna