Reprezentacja Turcji od 2023 roku ma w swoich szeregach jeden z największych siatkarskich talentów w postaci Melissy Vargas. Zawodniczka pochodząca z Kuby może od czerwca nie być jedyną naturalizowaną zawodniczką. O takiej możliwości poinformował Prezes tureckiej federacji siatkarskiej, Mehmet Akif Üstündağ, jak donosi „Voleibol Magazin”.
Sprawa dotyczy Sinead Chloe Jack-Kisal – środkowej z Trynidadu i Tobago, która od grudnia 2022 roku posiada tureckie obywatelstwo. Polscy kibice mogą ją kojarzyć z ligowych parkietów, bowiem przed laty reprezentowała barwy takich klubów jak AZS Białystok (2010-2012) czy Grupa Azoty Chemik Police (w 2021 roku).
ZGODNIE Z PRZEPISAMI
Sytuacja 32-latki przywołuje na myśl wszystkie przepisy FIVB dotyczące dopuszczenia naturalizowanego zawodnika do kadry narodowej. Przede wszystkim, należy pamiętać, że w 2023 roku zmianie uległ zapis o występach w innej seniorskiej reprezentacji. To jednak nie stoi Jack-Kisal na przeszkodzie, bo nigdy wcześniej nie grała w narodowych barwach.
Wedle prawa, zawodniczka musi być także nieprzerwanie przez trzy lata zameldowana w państwie, które chce reprezentować. Wygląda na to, że ten warunek środkowa również spełniła. – Sinead Jack w Eczacıbaşı od lat mieszka w Turcji, jest obywatelką Turcji. Od czerwca ma prawo nosić koszulkę reprezentacji. Turcja inwestuje w to od lat – tłumaczy prezes tamtejszej federacji.
GRAĆ MOŻE TYLKO JEDNA
Pozostaje jednak tylko jedna kwestia. W jednej drużynie narodowej nie może być więcej niż jedna naturalizowana zawodniczka. Na ten moment taki status posiada Melissa Vargas, pochodząca z Malatyi. Atakująca tureckie obywatelstwo otrzymała w kwietniu 2021 roku, a debiut w kadrze zaliczyła podczas pierwszego meczu Ligi Narodów 2023.
Zgodnie z Art. 2.2.1 FIVB Sports Regulations (dokument z 23 czerwca 2023), „Tylko jeden zawodnik, który wcześniej grał w innej drużynie narodowej i który zmienił Federację Pochodzenia w ciągu ostatnich czterech lat może być członkiem drużyny na dane wydarzenie. Czteroletni okres rozpoczyna się od daty zatwierdzenia zmiany Federacji Pochodzenia zawodnika.”
Nie jest jednak wykluczone, że FIVB nie pokusi się o zmiany, a co za tym idzie – nie poszerzy limitu naturalizowanych graczy. Ten temat cały czas jest otwarty, a jego postępy śledzą także kibice polskiej reprezentacji. Biało-czerwone barwy mógłby wówczas przybrać Wassim Ben Tara, który ma polsko-tunezyjskie korzenie.
Zobacz również:
Gheorghe Cretu czekają rewolucje! Straci też drugą posadę?
źródło: siatka.org, Voleybol Magazin