W mistrzostwach Europy siatkarek Francja zmierzyła się z Rumunią. W meczu od samego początku lepiej radziły sobie Francuski. Mimo że Rumunki wygrały trzeciego seta, nie dały rady powstrzymać francuskich siatkarek, które awansowały do ćwierćfinału.
W mecz lepiej weszły Francuzki, które wykorzystując błędy własne rywalek, odskoczyły od nich na 4:0. Dwa asy serwisowe dołożyła Amelie Rotar, przez co powiększał się dystans dzielący oba zespoły (9:3). Do walki Rumunki próbowała poderwać Lenke Inneh, ale w natarciu były trójkolorowe (13:9). Dopiero przy zagrywce Adeliny Budai-Ungureanu Rumunki nie tylko wróciły do gry, ale same zaczęły wysuwać się na prowadzenie. Po pomyłce w ataku Lucille Gicquel wygrywały już 17:14, lecz Helena Cazaute doprowadziła do wyrównanej końcówki (21:21). W niej zbicia Christiny Bauer oraz Gicquel przechyliły szalę zwycięstwa w premierowej odsłonie na stronę faworytek (25:23).
W drugim secie szybko zatrzymały przeciwniczki blokiem, a po asie serwisowym Bauer zbudowały sobie solidną nadwyżkę (5:1). Inneh próbowała poderwać do walki Rumunki, ale wciąż na fali były ich rywalki (9:6). Francuzki raz po raz dokładały szczelny blok, a po kontrze Cazaute dyktowały warunki gry (16:11). Przeciwniczki nie miały argumentów, aby nawiązać z nimi wyrównaną walkę. Po akcji Halimatou Bah trójkolorowe pewnie kroczyły do zwycięstwa (21:16). W końcówce asa serwisowego dołożyła Gicquel, a na siatce pokazała się Cazaute. W efekcie ta część meczu padła ich łupem 25:16.
W trzeciej partii przebudziły się Rumunki, które przy serwisie Inneh wysforowały się na prowadzenie (5:1). Przeciwniczki próbowały ratować się blokiem, ale popełniały błędy w ataku, a po punktowej zagrywce Luany Axinte przegrywały już 5:10. Cazaute na spółkę z Bah dały im impuls do ataku, a dzięki temu zbliżyły się do Rumunek na 12:14, ale później znowu zaczęły popełniać błędy, a kontra Budai-Ungureanu sprawiła, że Rumunki były coraz bliżej przedłużenia spotkania (20:15). W końcówce trójkolorowe za sprawą bloku zbliżyły się jeszcze na 21:23, ale Budai-Ungureanu dała zwycięstwo Rumunkom (25:21).
W czwartym secie nie zwalniały one tempa, a po błędzie rywalek zbudowały sobie niewielką przewagę (5:3), ale Francuzki dzięki blokowi szybko wróciły do gry. Udane zagrania Inneh powodowały, że do głosu ponownie zaczęły dochodzić Rumunki. W szeregach ich rywalek pojawiła się nerwowość, a po kontrze Rodicy Buterez trójkolorowe miały już sporą stratę (8:14). Rzuciły się jednak do walki, na siatce pokazała się Bah, a przy serwisie Gicquel nie tylko wróciły do gry, ale same zyskały prowadzenie (17:15). Ważną kontrę skończyła Cazaute, a dzięki temu były coraz bliżej sukcesu (21:18). W końcówce Rumunki jeszcze starały się doprowadzić do tie-breaka, ale Gicquel dała ćwierćfinał trójkolorowym (25:23).
Francja – Rumunia 3:1
(25:23, 25:16, 21:25, 25:23)
Zobacz również:
Tabelę i wyniki fazy finałowej mistrzostw Europy siatkarek
źródło: inf. własna