Matthew Anderson to jedna z największych gwiazd światowej siatkówki. W swoim CV ma występy w najlepszych ligach świata. Teraz zdecydował się na kompletnie nową przygodę. Nowym klubem Amerykanina będzie japoński Osaka Sakai Blazers. To pierwszy raz, kiedy Anderson zagra w lidze japońskiej.
Liga japońska nie zwalnia tempa
Rozgrywki ligi japońskiej w nowym sezonie będą bardzo ciekawe. Azjatycka liga rośnie w siłę, a wszystko za sprawą zmian przepisów, które pozwalają zespołom zakontraktować zespołom więcej niż jednego obcokrajowca. Wystarczy powiedzieć, że w Japonii ponownie zagra między innymi Bartosz Kurek. Ligę japońską wybrał również Norbert Huber czy mistrz olimpijski – Antoine Brizard.
Gwiazdor wybrał nowy kierunek
Chociaż azjatycki kierunek nie jest obcy Matthew Andersonowi, to po raz pierwszy zagra w kraju kwitnącej wiśni. Wcześniej Amerykanin występował w lidze koreańskiej czy chińskiej. Największe sukcesy klubowe święcił jednak w Zenicie Kazań, z którym wielokrotnie wygrywał mistrzostwo kraju i Ligę Mistrzów.
Na swoim koncie ma również występy we włoskiej Serie A, a ostatnie dwa sezony spędził w Turcji, gdzie był liderem Ziraat Bankasi Ankary. Miejsce Andersona w tureckim klubie zajmie teraz Tomasz Fornal.
Liczą na więcej?
Matthew Anderson podpisał z Osaka Sakai Blazers dwuletni kontrakt. W poprzednim sezonie nowy klub Matthew Andersona zajął 7. miejsce w lidze. Teraz włodarze klubu liczą na więcej. Sprawdzili nie tylko Amerykanina. Ich innym zagranicznym nabytkiem został świetnie zapowiadający się przyjmujący – Włoch Tommaso Rinaldi.
Od początku mojej kariery chciałem grać w lidze japońskiej Jestem wdzięczny klubowi, że będę miał taką możliwość. Mam nadzieję, że będę mógł pokazać, na co mnie stać i pomóc drużynie osiągnąć sukces i cele wyznaczone na nowy sezon. Jestem bardzo podekscytowany możliwością zwiedzania Japonii z moją rodziną i poznania bogatej historii kraju
Matthew Anderson