BBTS Bielsko-Biała, po spadku z PlusLigi, rozpoczął zmagania w TAURON 1.Lidze. Drużyna z Podbeskidzia ma na swoim koncie wygraną w Jaworznie oraz porażkę we Wrocławiu. – Każdy zespół chce wygrywać i ta wola walki jest widoczna w każdej ekipie, co jest bardzo dobre dla całej ligi, gdyż przez to poziom ciągle rośnie – powiedział Mateusz Zawalski.
Wynik z minionego sezonu gdzieś tam w Was jeszcze siedzi czy jednak wychodzicie z założenia, że nowy sezon to nowe rozdanie?
Poprzedni sezon był kompletnie nieudany dla naszej drużyny, po wymarzonym awansie do Plusligi, na który bardzo ciężko pracowaliśmy, niestety nie udało nam sie utrzymać w lidze. Jednak od tamtego czasu zaszło bardzo dużo zmian w klubie, również drużyna jest praktycznie nowa dlatego też skupiamy się na tym co mamy, nie patrząc na przeszłość. Chcemy jak najlepiej zaprezentować się w tym sezonie.
Macie na swoim koncie dwa rozegrane mecze – wygraną z MCKiS Jaworzno i porażkę we Wrocławiu, jak byś ocenił start w ten sezon?
Fajnie, że rozpoczęliśmy sezon od zwycięstwa, mecz w Jaworznie zagraliśmy na dobrym poziomie, mimo jednego przestoju w trzecim secie byliśmy zadowoleni z tego spotkania. Jednak cały czas chcemy ulepszać swoją grę i wierzę, że tak będzie. Na pewno liczyliśmy na ligowe punkty we Wrocławiu ale niestety się nie udało. Przeciwnik pomimo swoich problemów, ma w swoim składzie bardzo dobrych, doświadczonych zawodników. Grali bardzo dobrze i równo, nam czegoś zabrakło.
W tym meczu przeciwko Gwardii kluczowa była zagrywka? W tym elemencie choć lepiej się prezentowaliście to jednocześnie popełniliście więcej błędów własnych niż rywale.
To prawda. Od początku meczu nasza zagrywka nie sprawiałą większej szkody rywalom, mieli bardzo wysoki procent przyjęcia, dlatego musieliśmy podjąć większe ryzyko w tym elemencie, co przyniosło lepszy efekt w późniejszej fazie spotkania. Natomiast niestety do tego dołożyliśmy zbyt dużo błędów w innych elementach. Przegrywamy sety na przewagi popełnijąc w nich po 13 błędów i tutaj bym doszukiwał się problemu. Musimy się wystrzegać takich sytuacji.
Ta wymuszona zmiana na pozycji libero trochę wybiła Was z rytmu i utrudniła grę?
Na pewno, w jakimś sensie tak, w ostatnim czasie mamy problemy kadrowe spowodowane niefortunnymi kontuzjami i to wszystko jest utrudnione. Brak możliwości podwójnej zmiany czy właśnie ta sytuacja z Szymonem w tym meczu na pewno nie pomagają. Na szczęście chłopaki już wracają do zdrowia i mam nadzieję, że niedługo będziemy już w pełnym składzie. Jednak wierzę w to, że każdy z chłopaków wchodzących na boisko daje z siebie 100% i jest w stanie pomóc naszej drużynie w trudnej sytuacji.
NIE MA ŁATWYCH MECZÓW
Początek sezonu to czas rozmów o celach i oczekiwaniach, Wy rozmawialiście o tym jak chcecie by ten sezon wyglądał?
Naszym celem jest jak najlepiej zaprezentować się w lidze. Mamy jeszcze dużo pracy przed sobą, sporo elementów musimy poprawić i ciągle nad tym pracujemy. Sezon jest długi, mamy na to sporo czasu, bo tak naprawdę play-offy wszystko rozstrzygną. Chcemy żeby nasza gra sprawiała przyjemność kibicom i nam samym.
W kolejnej kolejce czeka Was pojedynek z zespołem z Kluczborka, to kolejny mecz z serii tych trudnych?
Osobiście uważam, że każdy mecz będzie meczem z serii trudnych. Każdy zespół chce wygrywać i ta wola walki jest widoczna w każdej ekipie, co jest bardzo dobre dla całej ligi, gdyż przez to poziom ciągle rośnie. Musisz być ciągle skupiony i zostawić sporo zdrowia na parkiecie by zwyciężyć, przez to te zwycięstwa fajnie smakują. Dla nas najważniejsze, żeby szybko zapomnieć o meczu we Wrocławiu. Wyciągnąć wnioski i skupić się, by zagrać dobrze następne spotkanie. W tym tygodniu oprócz wyjazdu do Kluczborka czeka nas domowy mecz z bardzo mocną ekipą Bydgoszczy. Nastawiamy się na trudne granie, ale wierzę, że uda nam się poprawić grę i zdobyć punkty w tych meczach. Korzystając z okazji chciałbym zaprosić wszystkich naszych kibiców na pierwszy mecz we własnej hali już w czwartek.
Na koniec, w tym sezonie grasz w jednej drużynie ze swoim bratem, jak wam się funkcjonuje w takim zestawieniu?
Jest to w sumie nasz pierwszy sezon, gdzie jesteśmy razem w jednej drużynie. Byłem bardzo ciekawy jak to będzie i na ten moment wszystko układa bardzo dobrze.
Zobacz również:
I liga M: Emocje we Wrocławiu, zmarnowana szansa BBTS-u
źródło: inf. własna