Strona główna » Mateusz Siwicki: Liczę, że z końcówki wyciągniemy maksimum punktów

Mateusz Siwicki: Liczę, że z końcówki wyciągniemy maksimum punktów

gwardiawroclaw.pl, inf. własna

fot. youtube

– O naszą postawę jestem spokojny. Będziemy gotowi na mecz. Jeśli pokażemy to, co potrafimy, przywieziemy trzy punkty do Wrocławia – powiedział przed meczem z Olimpią środkowy Gwardii Wrocław Mateusz Siwicki.

Przed siatkarzami eWinner Gwardii Wrocław kolejna w krótkim czasie potyczka z Olimpią Sulęcin. Na początku tygodnia rywalizowali z nią w ramach Memoriału Jana Rutyńskiego, a już w sobotę powalczą w Sulęcinie o ligowe punkty. W meczu towarzyskim wrocławianie przegrali 0:3, ale nie chcą już wracać do tego spotkania. – Wtorkowy mecz w Lubinie z Olimpią jest już historią. To był nasz trzeci mecz w ciągu czterech dni. Do tego jeszcze rano przed wyjazdem mieliśmy siłownię, zatem lekko nie było. Ale nie ma się co usprawiedliwiać. Po prostu nie zaprezentowaliśmy się na poziomie, który pokazywaliśmy w ostatnim czasie. To nie była ta Gwardia, co we wcześniejszych dwóch, trzech tygodniach – stwierdził Mateusz Siwicki.

Wierzy on, że podopieczni Marka Lebedewa w weekend wrócą do swojej dobrej gry i wywiozą komplet oczek z Sulęcina. – Zobaczymy jak zaprezentuje się Olimpia w sobotę. O naszą postawę jestem spokojny. Będziemy gotowi na mecz. Jeśli pokażemy to, co potrafimy, przywieziemy trzy punkty do Wrocławia – dodał środkowy dolnośląskiej ekipy.

Wrocławianie wciąż mają o co walczyć, bowiem w ich zasięgu jest nawet czwarta lokata na koniec rundy zasadniczej. Obecnie zajmuje ją Norwid, ale oni mają do niego zaledwie punkt straty. Liczą na skuteczny finisz, tym bardziej, że w ostatnich dwóch kolejkach zmierzą się z niżej notowanymi przeciwnikami. – Terminarz nam się ułożył. Na koniec rundy zasadniczej gramy z zespołami, z którymi powinniśmy wygrać. Ciężko trenujemy, żeby gromadzić kolejne punkty. Liczę, że z tej końcówki wyciągniemy maksimum – zaznaczył zawodnik Gwardii.

Jednak gospodarze na pewno tanio skóry nie sprzedadzą, tym bardziej, że wciąż walczą o utrzymanie się w I lidze. Własna hala może być dla nich atutem, ale jednak to przyjezdni wystąpią w roli faworyta. – Dobrze wspominam swoje dotychczasowe mecze w Sulęcinie. Zawsze była tam bardzo pozytywna publiczność, emocjonująca się siatkarskim widowiskiem. Tym razem będzie inaczej z wiadomych względów, ale patrząc na piątkowe słońce przy naszym wyjeździe z Wrocławia, uważam, że zwiastuje ono zwycięstwo dla Gwardii – zakończył Mateusz Siwicki.

PlusLiga

  • Klątwa Pucharu Polski? Norbert Huber wprost

    Klątwa Pucharu Polski? Norbert Huber wprost

  • PlusLiga. ZAKSA i Resovia walczą o rozgrywki europejskie. Erik Shoji: Było sporo wzlotów i upadków

    PlusLiga. ZAKSA i Resovia walczą o rozgrywki europejskie. Erik Shoji: Było sporo wzlotów i upadków

  • PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem

    PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem