Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Mateusz Rećko zapowiada przed finałem I ligi: Tu nie będzie zaskoczeń

Mateusz Rećko zapowiada przed finałem I ligi: Tu nie będzie zaskoczeń

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Na dobrą sprawę jedyne domowe spotkanie przegraliśmy w hali w Łagiszy, w  której graliśmy, gdy nasza nominalna hala była zajęta. Przez cały sezon w Arenie straciliśmy tylko jeden punkt – mówił w rozmowie z klubowymi mediami MKS-u Będzin Mateusz Rećko, atakujący ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego.

 

OSTATNIA PROSTA DO ZAKOŃCZENIA ROZGRYWEK I LIGI MĘŻCZYZN

Zarówno ekstraklasowe rozgrywki pań, jak i panów dobiegły końca. Również rywalizacja na parkietach I ligi siatkarek dobiegła końca. Niemniej jednak będzie jeszcze na co popatrzeć w kontekście krajowych rozgrywek, bowiem rywalizacja w TAURON 1.Lidze wkracza w decydujący etap. Przed nami mecze o medale – zarówno te złote, jak i brązowe. W przypadku pierwszej z konfrontacji dochodzi także aspekt awansu do PlusLigi. O przepustkę do elity walczyć będą MKS Będzin oraz BBTS Bielsko-Biała.

– To ostatnia prosta. Tak naprawdę czekają nas najpierw najważniejsze trzy spotkania, a gdyby podwinęła się noga to kolejne. Jesteśmy gotowi i nastawieni na trudne warunki, ponieważ są to finały i one zawsze rządzą się swoimi prawami – mówił w rozmowie z klubowymi mediami MKS-u Będzin Mateusz Rećko, atakujący wicemistrza TAURON 1.Ligi. – Myślę, że wszyscy to, co wypracowali w trakcie fazy zasadniczej, pokazują to w fazie play-off. Tu nie będzie zaskoczeń. Tak naprawdę to, co wypracowaliśmy, to pokażemy na boisku – kontynuował lider będzińskiego MKS-u.

 

FINAŁ PO SĄSIEDZKU

Podopieczni Wojciecha Serafina jako pierwsi zameldowali się w finale I ligi mężczyzn. Bardzo przekonująco pokonali oni dwukrotnie w półfinale BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:0. Inaczej sprawy się miały w przypadku BBTS-u Bielsko-Biała, który w walce o przepustkę do finału przeciwko Bogdance Arce Chełm potrzebował trzech starć. W parze tej triumfowały te drużyny, które grały na wyjeździe. Finalnie uczestnicy gry o złoto, a więc ekipy z Będzina i Bielska-Białej będą miały bliskie wyjazdy. – Mogę jedynie powiedzieć, że jestem zadowolony z przeciwnika pod względem podróży, ponieważ nie jedziemy na drugi koniec Polski do Chełma, a zagramy po sąsiedzku – zauważył 26-latek.

ATUT WŁASNEJ HALI

Gospodarz gry o złoto TAURON 1.Ligi zmieniać się będzie co mecz. Jako pierwsi w roli gospodarza wystąpią będzinianie, którzy zakończyli fazę zasadniczą na 1. miejscu, dlatego też w przypadku ewentualnego piątego spotkania – to oni cieszyć się będa z prawa gry na własnym terenie. O tym, jak silnym zespołem MKS jest we własnej hali, niech świadczy fakt, że w całym sezonie przegrał tylko jedno spotkanie – z Visłą Bydgoszcz. Warto jednak podkreślić, że ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego spotkanie to rozgrywała w swojej drugiej hali z uwagi na to, że nominalny obiekt był wówczas zajęty.

Szczególnie Będzin Arena jest naszym ogromnym atutem, w której jeszcze nie przegraliśmy żadnego meczu. Na dobrą sprawę jedyne domowe spotkanie przegraliśmy w hali w Łagiszy, w  której graliśmy, gdy nasza nominalna hala była zajęta. Przez cały sezon w Arenie straciliśmy tylko jeden punkt  – zakończył atakujący MKS-u, który dotychczas zdobył 475 punktów i atakował ze skutecznością 48,92%.

Pierwsze finałowe spotkanie TAURON 1.Ligi odbędzie się w środę, 1 maja o godz. 20:30 w Będzin Arenie. Do spotkania numer 2 w Bielsku-Białej dojdzie trzy dni później – w sobotę, 4 maja o godzinie 14:45. Zespoły grać będą w systemie środa-sobota.

Zobacz również:
Rozgrywający BBTS-u: Finały trzeba pociągnąć z serducha i wątroby

źródło: MKS Będzin - Facebook, opr. własne

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, ,

Więcej artykułów z dnia :
2024-04-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved