Pierwsza runda fazy zasadniczej, na finiszu której siatkarze MKS-u Będzin uplasowali się tuż poza podium, jest już historią. O analityczno-statystyczne podsumowanie tej części rozgrywek pokusił się Mateusz Musiał, asystent trenera Wojciecha Serafina.
Plusy i minusy pierwszej rundy. W jakich elementach MKS zadowalał, a w jakich pozostawił duże rezerwy? Jak w poszczególnych rankingach wypadł na tle rywali?
Mateusz Musiał: – Można powiedzieć, że w każdym elemencie mieliśmy lepsze i słabsze momenty. Jak również każdy z nich możemy poprawić, a też nie chciałbym zdradzać zbyt wiele szczegółów. Skupmy się zatem na czterech podstawowych elementach i tym jak na tle rywali wypadł MKS.
Zagrywka:
Pod uwagę biorę dwa parametry. Pierwszy to Rating xBP, a drugi to % przyjęcia perfekcyjnego i pozytywnego przeciwników.
Rating xBP (używam od wielu lat, według mnie najbardziej miarodajny do określenia jakości zagrywki, każda zagrywka brana jest pod uwagę, najprościej tłumacząc, mierzy % szans na wygranie akcji przy swojej zagrywce):
Najlepszy wynik w lidze – 35,1% BAS Białystok, 35% Norwid Częstochowa,
Najsłabszy wynik w lidze – 31,6%,
MKS Będzin – 33,4% (okolice średniej ligowej).
% przyjęcia perfekcyjnego i pozytywnego przeciwników (im niższa wartość tym lepiej)
Najlepszy wynik w lidze – 39% przyjęcia rywali – BAS Białystok i Visła Bydgoszcz
Najsłabszy wynik w lidze – 49% przyjęcia rywali
MKS Będzin – 41% przyjęcia rywali
Przyjęcie:
Ponownie pod uwagę biorę dwa parametry (Rating xSO, a drugi to % przyjęcia perfekcyjnego i pozytywnego).
xSO (pod uwagę brana jest każda jakość przyjęcia i mierzy % szans na wygranie akcji przy swoim przyjęciu):
Najlepszy wynik w lidze – 60,6% Lechia Tomaszów Mazowiecki
Najsłabszy wynik w lidze- 57,2%
MKS Będzin – 59,7% w okolicach średniej ligowej.
%R#+ (% piłek przyjętych perfekcyjnie i pozytywnie):
Najlepszy wynik w lidze – 48% Norwid Częstochowa i MKS Będzin
Najsłabszy wynik w lidze- 37%
Atak:
% skończonych ataków:
Najlepszy wynik w lidze – 51% Norwid Częstochowa
Najsłabszy wynik w lidze- 41%
MKS Będzin – 49%
Blok-obrona:
% skończonych ataków przeciwników (im niższa wartość tym lepiej):
Najlepszy wynik w lidze – 42% MKS Będzin i Chemeko-System Gwardia Wrocław
Najsłabszy wynik w lidze – 50%
MKS to jedna z drużyn z najmniejszą liczbą rozegranych setów (56). Czy to może świadczyć o sporych zapasach sił na rundę rewanżową? Dla porównania np. AZS AGH Kraków rozegrał dotychczas 63 sety, Visła Bydgoszcz 67…
– Do tej statystyki akurat nie przywiązywałem wagi. Aż siedmiokrotnie wygrywaliśmy 3:0, najczęściej z całej ligi, dla porównania graliśmy tylko cztery tie-breaki, gdzie Visła zagrała osiem, a Norwid i AZS AGH po sześć. Stąd mimo większej liczby przegranych meczów, różnice są tak małe. Wracając do pytania… Myślę, że każdy z zespołów przystąpi do drugiej rundy z nowymi siłami, w tym także my. Dla nas najważniejsze jest to, że w końcu trenujemy w komplecie i miejmy nadzieję, że tak będzie już do końca sezonu.
Z analityczno-statystycznego spojrzenia można powiedzieć, że czwarta pozycja w tabeli jest adekwatna to prezentowanego poziomu?
– Uważam, że tak. Wszystkie te rankingi, o których wcześniej wspominałem, pokazują, że zasłużyliśmy na to miejsce. Z kolei częstochowianie zasłużenie wygrali pierwszą rundę fazy zasadniczej, byli w ścisłej czołówce zarówno w zagrywce, ataku i przyjęciu, a w blok-obrona ustępowali tylko nam i Gwardii Wrocław. Różnice zarówno w tabeli, jak i rankingach nie są duże, wszystko jeszcze może się zmienić.
Żyjemy ligą, ale za chwilę skupimy się na Pucharze Polski i meczem z Norwidem. Czy to będzie podobne spotkanie do tego z 11 listopada? Czy ciężar gatunkowy będzie zdecydowanie większy?
– Myślę, że to będzie bardzo ciekawe i wyrównane spotkanie. W końcu zagrają ze sobą dwie topowe drużyny naszej ligi. Wiadomo, że mecze pucharowe gra się trochę inaczej, towarzyszy im inna atmosfera, ale nie sądzę, żeby którakolwiek z tych dwóch drużyn miała problem, z presją takiego spotkania.
Jak ocenisz współpracę z przebudowanym sztabem szkoleniowym? Jak odnalazłeś się w nowej roli?
– Współpracę oceniam bardzo dobrze. Tak na prawdę moja rola niewiele się różni od ubiegłego sezonu. W poprzednich latach również zajmowałem się analizą, ale przez to, że dołączył do nas statystyk Paweł Młyński, na analizę i stały monitoring naszego zespołu jest więcej czasu, wcześniej trzeba było gonić ze wszystkim i zarywać noce. W końcu mam przygotowane pod siebie wszystkie mecze ligowe, gdzie wcześniej było to praktycznie niewykonalne, a nie będę ukrywał, że to bardzo przydatne, ponieważ bywają spore rozbieżności w statystkach, które widnieją chociażby na stronie ligi, a to co dostaje od Pawła zrobione jest bardzo rzetelnie, więc wszystkie te dane, które wcześniej podałem oparte są z meczów przygotowanych w naszym systemie.
źródło: mksbedzin.pl