– Nie pozwolę na to, abyśmy byli okradani z punktów, ponieważ na te punkty chłopcy pracowali przez cały mecz. Zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. W końcówce pierwszego seta zabrano nam kilka punktów, a to miało wpływ na cały przebieg meczu – powiedział po porażce w Świdniku trener KPS-u Siedlce Mateusz Grabda.
Siatkarze KPS-u Siedlce ponieśli drugą porażkę z rzędu. W miniony weekend nie sprostali w Świdniku Polskiemu Cukrowi Avii. Mimo że prowadzili już 2:1, to przegrali po tie-breaku. – Z trudnego terenu jakim jest Świdnik wywieźliśmy jeden punkt, chociaż jechaliśmy tam po pełną pulę punktów i zwycięstwo – przyznał Mateusz Grabda, szkoleniowiec gości.
Pochwalił on postawę Mateusza Borkowskiego, który w sobotnim spotkaniu rozegrał praktycznie całe zawody. Młody atakujący był liderem KPS-u, a na swoim koncie zapisał 30 punktów. – Trzeba pochwalić postawę Mateusza Borkowskiego, który zagrał bardzo dobre zawody i pokazał, że można również na niego stawiać. Pomimo młodego wieku potrafi grać w siatkówkę na wysokim poziomie – przyznał szkoleniowiec drużyny z Siedlec.
Według niego ogromny wpływ na przebieg meczu miała praca sędziów, którzy jego zdaniem w całym spotkaniu popełnili około 10 błędów. – Chyba pierwszy raz w życiu będę mówił negatywnie o pracy sędziów. Poziom jaki reprezentowali oni w tym meczu był katastrofalny. Znam wielu arbitrów. Są to fantastyczni ludzie i wielcy profesjonaliści, ale w tym spotkaniu nie mają co liczyć na słowa pochwały. Pierwszego seta kontrolowaliśmy, graliśmy bardzo dobrze, ale wymyślone błędy sędziego spowodowały, że zaczęły nami szargać emocje i jego przegraliśmy. Jeśli sędzia wyrasta na bohatera meczu, to chyba tak być nie powinno. On powinien być tłem spotkania i ma nie przeszkadzać – ocenił Grabda.
Teoretycznie przyjezdni mogli nawet wygrać 3:0, ale muszą zadowolić się jednym zdobytym punktem do ligowej tabeli. – Nie pozwolę na to, abyśmy byli okradani z punktów, ponieważ na te punkty chłopcy pracowali przez cały mecz. Zostawili mnóstwo zdrowia na boisku. W końcówce pierwszego seta zabrano nam kilka punktów, a to miało wpływ na cały przebieg meczu. Mam nadzieję, że para sędziowska to zrozumie i wyciągnie wnioski na przyszłość na podstawie tego ostatniego pojedynku – zakończył Mateusz Grabda.
źródło: KPS Siedlce - Facebook, opr. własne