Siatkarze Ślepska po ostatnim meczu ligowym mogli się cieszyć z pierwszego zwycięstwa na wyjeździe. Choć początek spotkania z Barkomem nie należał dla nich do udanych, to potem udało im się wziąć sprawy w swoje ręce i odwrócić losy rywalizacji na swoją korzyść. – Nie jest to łatwy teren. Myślę, że Lwów przysporzy jeszcze wiele problemów w tej lidze, tak samo jak i nasz zespół – powiedział po tym meczu Mateusz Czunkiewicz, libero Ślepska Malow Suwałki.
Choć zespół reprezentujący w PlusLidze Ukrainę zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli, to potrafi przysporzyć swoim rywalom problemów. Przekonała się o tym drużyna z Suwałk, która przegrała z nim premierową odsłonę i musiała „gonić” swoich rywali na początku kolejnej.
– Na pewno nie podeszliśmy do tego meczu lekceważąco. Wiedzieliśmy, że jest to groźny zespół, dużo ryzykuje i to ryzyko opłaciło się szczególnie w pierwszym secie, gdzie nas odrzucili od siatki zagrywką. I cały mecz tak naprawdę to robili, świetnie zagrywali, musieliśmy radzić sobie z piłek od siatki – skomentował grę siatkarzy z Lwowa Mateusz Czunkiewicz.
Jednak później to siatkarze z Suwałk wzięli sprawy w swoje ręce i ostatecznie to oni zanotowali na swoim koncie komplet punktów. – Na pewno później zaczęła funkcjonować nasza zagrywka i to oni mieli większe problemy z doprowadzeniem piłki do skrzydeł, żeby cokolwiek zrobić. Świetna gra blok-obrona i cieszymy się, że wywozimy stąd trzy punkty Nie jest to łatwy teren. Myślę, że Lwów przysporzy jeszcze wiele problemów w tej lidze, tak samo jak i nasz zespół – zakończył libero Ślepska.
Kolejnym rywalem ekipy z Suwałk będzie GKS Katowice. Mecz został zaplanowany na 28-ego października.
źródło: opr. własne, Ślepsk TV