Ślepsk Malow Suwałki przegrał piątkowe starcie 27. kolejki PlusLigi z Indykpolem AZS-em Olsztyn. Mimo że gospodarze tego meczu nie spisywali się źle, grali solidną siatkówkę, nie udało im się ugrać choćby seta. – Ten rewanż AZS naprawdę mocno grał i dobrze grał. Uważam, że my też. Końcówki nam gdzieś uciekały przy ich dobrej zagrywce. Tego najbardziej szkoda – podsumował Mateusz Czunkiewicz.
W całym meczu obie drużyny porównywalnie spisywały się w ataku. Różnicę w końcówkach zrobiła dobra zagrywka ekipy przyjezdnych, która mocno dała się we znaki miejscowym. Choć Ślepsk prowadził, tracił nadwyżkę i w konsekwencji tego przegrywał końcówki setów. Zwrócił na to uwagę Karol Butryn – MVP spotkania.
– Na pewno nie było to łatwe spotkanie. Patrząc na wynik było 3:0, ale to my goniliśmy zawsze przeciwnika i to my wygrywaliśmy końcówki setów. To zdecydowało o tym spotkaniu. Musieliśmy mocno zagrywać, żeby nam łatwiej się grało przeciwko takiemu rozgrywającemu. Dobrze zagraliśmy na zagrywce i to przełożyło się na formację blok-obrona – ocenił atakujący Indykpolu AZS Olsztyn.
Dla Ślepska, który nadal walczy o play-off porażka z AZS jest bolesna podwójnie. Akademicy są obecnie siódmą drużyną PlusLigi, suwalska drużyna z dwunastoma zwycięstwami na koncie jest dziewiąta. Zatem Ślepsk nie zgarniając choćby punktu w tym meczu oddalił się punktowo od przeciwników. Mimo to ekipa z Suwałk nie poddaje się i zapowiada walkę w kolejnych spotkaniach.
– Był zdecydowanie ważny mecz, więc szkoda, ale przed nami jeszcze kilka meczów do zagrania, więc nic straconego. Trzeba jak najszybciej o tym meczu zapomnieć. Ten rewanż AZS naprawdę mocno grał i dobrze grał. Uważam, że my też. Końcówki nam gdzieś uciekały przy ich dobrej zagrywce. Tego najbardziej szkoda. Uważam, że ten wynik powinien być inny, a nie tylko trzy sety, bo mecz był na dobrym poziomie. Nie zwieszamy głów, robimy swoje i lecimy dalej walczyć o fazę play-off – zapewnił libero Ślepska Malow Suwałki, Mateusz Czunkiewicz. W jego drużynie najskuteczniejszy był Bartosz Filipiak (15 punktów).
źródło: inf. prasowa, inf. własna