Bardzo ważne w kontekście walki o play-off trzy punkty zdobyli w niedzielnym meczu z PGE Skrą Bełchatów siatkarze Ślepska Malow Suwałki. Obecnie podopieczni Dominika Kwapisiewicza plasują się na 9. miejscu w tabeli z niewielką stratą do Stali Nysa. – Ja myślę, że to była bardzo dobra reakcja zespołu po dwóch przegranych meczach, w PlusLidze i Pucharze Polski. Cieszy to, że wygraliśmy w tak dobrym stylu – powiedział Bartosz Filipiak. Nasz cel to walka o ósemkę i wiemy, jak to ważny był dla nas mecz i znamy też wagę kolejnych spotkań. Punkty są nam potrzebne, a w Biedronce nam ich nie rozdadzą, musimy je złapać na boisku – dodał Mateusz Czunkiewicz.
Z wygranej zwłaszcza po nieudanym meczu w Pucharze Polski cieszył się Bartosz Filipiak. – Ja myślę, że to była bardzo dobra reakcja zespołu po dwóch przegranych meczach, w PlusLidze i Pucharze Polski. Cieszy to, że wygraliśmy w tak dobrym stylu. To na pewno dodaje pewności, że potrafimy w trudnych momentach przechylić szalę na naszą korzyść i wygrywać sety i mecze – nie ukrywał atakujący podkreślając przy okazji, że to nie był łatwy mecz. Filipiak chwalił także atmosferę na trybunach. – Niesamowity doping kibiców dodał nam mnóstwo energii w tym spotkaniu. Życzyłbym sobie i nam wszystkim, abyśmy mogli częściej rywalizować w takich warunkach.
Trener Dominik Kwapisiewicz przyznał, że Skra to nie jest już ta sama drużyna co dawniej, ale i tak nadal mocna, do tego doszła zmiana szkoleniowca. – Skra pomimo tego, że nie przypomina tej drużyny sprzed kilku sezonów, tego, do czego przyzwyczaiła swoich kibiców nadal jest nieobliczalnym zespołem. Ma w składzie takie indywidualności, że nie wiadomo w którym momencie na jakim poziomie oni są w stanie zagrać. Do tego doszła „nowa miotła” w postaci zmiany trenera. Możemy się tylko cieszyć, że nie wymiotła nas z własnej hali, tylko my to zrobiliśmy. W dwumeczu z PGE Skrą mamy 6 punktów, bez straty seta, nie ma co tu zbytnio dodawać – powiedział opiekun Ślepska Malow Suwałki. – Łatwiejszą zagrywkę miał zazwyczaj przyjmować Kooy, cała reszta miała wolną rękę. Jak się napatoczył Lanza czy Gruszczyński, to też nie było większego problemu, który przyjmuje. Zaczęliśmy też odpuszczać Karola Kłosa w bloku, bo Grzegorz Łomacz praktycznie nim nie grał – zdradził taktykę Dominik Kwapisiewicz.
MVP meczu został Andreas Takvam. – Dla mnie jest najmniej ważne, kto dostanie MVP, ważne, że są trzy punkty. Ja się cieszę, że dostał środkowy, mógłby też dostać Mateusz Czunkiewicz, bo libero zazwyczaj mają najmniejsze szanse na statuetkę, generalnie każdy z obecnych na boisku zasłużył na MVP – przyznał Kwapisiewicz.
O tym, jak ważne spotkanie wygrał Ślepsk Malow przekonywał Mateusz Czunkiewicz. – Nasz cel to walka o ósemkę i wiemy, jak to ważny był dla nas mecz i znamy też wagę kolejnych spotkań. Punkty są nam potrzebne, a w Biedronce nam ich nie rozdadzą, musimy je złapać na boisku. W niedzielę nam to się super udało. Bardzo mi się podobała nasza gra w każdym elemencie. Wykorzystywaliśmy trudne sytuacje i dlatego mamy trzy punktyPatrzymy na tabelę, co tam się dzieje, bo jest niesamowicie blisko. Jeżeli my będziemy zdobywać punkty, a drużyny nad nami ich nie potracą, to to dziewiąte miejsce dla nas zostanie, ale wiadomo jaka jest ta liga, tutaj każdy może z każdym wygrać. Liczę, że i nam się uda zrobić coś więcej szczególnie w starciach z górą tabeli – mówił po meczu libero Ślepska.
źródło: inf. własna, PLS - materiały prasowe, Ślepsk Suwałki - Twitter