Nieustannie znajdujemy się w wielkim dniu dla polskiej siatkówki. Polscy siatkarze po pięciu ćwierćfinałach igrzysk olimpijskich w końcu zdjęli łatkę klątwy i zameldowali się w najlepszej czwórce olimpijskiego turnieju. Wielka wiktoria została jednak okupiona kontuzją podstawowego środkowego reprezentacji Polski. Mateusz Bieniek zabrał głos za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, odnosząc się do wydarzeń sprzed południa.
AWANS OKRASZONY KONTUZJĄ
Po ostatnich pięciu ćwierćfinałach igrzysk olimpijskich wreszcie nastał czas na strefę medalową w wykonaniu polskich siatkarzy. Biało-czerwoni w 1/4 finału turnieju olimpijskiego w stolicy Francji pokonali Słoweńców 3:1. Wszystko układało się niemalże świetnie do samego końca spotkania. Jednak przy stanie 23:19 w czwartym secie urazu doznał środkowy polskiego zespołu, Mateusz Bieniek. Pod koniec jednej z wymian zaczął utykać. Więcej o całej sytuacji wspominaliśmy tutaj.
Na ten moment nie wiadomo, co dokładnie dolega 30-latkowi. Sprawy mają się tak samo, jak z Tomaszem Fornalem. Tak więc do szczegółowych badań oraz informacji dojdzie kolejnego dnia, o czym wspomina sam Bieniek. – Jutro o 10 badania i zobaczymy, ale walić moją stopę! Nie ma żadnej klątwy, jesteśmy w półfinale i jedziemy dalej – zakomunikował za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie środkowy bloku.
BIAŁO-CZERWONI CZEKAJĄ
Reprezentacja Polski z uwagi na fakt, że jako pierwsza rozegrała swój ćwierćfinał, nie zna jeszcze swojego rywala w meczu premiowanym wielkim finałem. Jedno jest pewne. Mistrzom Europy w 1/2 finału przyjdzie się zmierzyć z zespołem z Ameryki. Biało-czerwoni trafią na zwycięzcę pary USA – Brazylia. Starcie to zostanie rozegrane w poniedziałek, 5 sierpnia. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmi o godz. 21:00.
Ekipa znad Wisły nie ma czasu na odpoczynek. Ewentualny, poważny uraz wykluczy Mateusza Bieńka przynajmniej z półfinału, do którego dojdzie już w najbliższą środę, 7 sierpnia. Zespół z Polski swój mecz rozgrywać będzie o godz. 20:00. Mecze o medale przewidziane są z kolei na 9 i 10 sierpnia (odpowiednio potyczki o brąz i złoto).
Wyświetl ten post na Instagramie
Zobacz również:
źródło: Mateusz Bieniek - Instagram