Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > reprezentacja Polski kobiet > Martyna  Świrad: Mam nadzieję, że dostanę jeszcze więcej szans

Martyna  Świrad: Mam nadzieję, że dostanę jeszcze więcej szans

fot. Michał Szymański

Martyna Świrad była wyróżniającą się środkową poprzedniego sezonu ligowego. Reprezentująca barwy BKS-u Stal Bielsko-Biała siatkarka utrzymuje się w dobrej formie i pokazała to także w pierwszym meczu sparingowym Polska-Szwajcaria. – Dobrze się czuję i jestem zadowolona, że tutaj jestem – mówiła zaraz po wtorkowym spotkaniu.

Dość zaskakująco sparing Polska-Szwajcaria rozgrywany w Łodzi we wtorek zaczął się dla biało-czerwonych niezbyt dobrze. Ostatecznie przegrywając 0:2 Polki odwróciły mecz i wygrały po tie-breaku. W połowie drugiej odsłony za Annę Stencel na boisku pojawiła się Martyna Świrad.

– Nie byłyśmy w pełnym składzie, ale musiałyśmy dać sobie radę i znaleźć takie rozwiązania, żeby po prostu wyjść z tych gorszych chwil. Dobrze się czuję i jestem zadowolona z tego, że tutaj jestem. Trener Nawrocki daje mi szanse, żeby pokazać swoje umiejętności i mam nadzieję, że dostanę tych szans jeszcze więcej – mówiła środkowa.

Po stronie Szwajcarek od samego początku było widać dużą determinację, jakby w ogóle możliwość zagrania meczu z takimi rywalkami była dla nich wielkim świętem. – Zszokowała nas postawa Szwajcarek, ale oczywiście nie spodziewałyśmy się tego, że będą źle grać. Albo, że nie będą walczyć. Myślałyśmy, że będą się starać i będą chciały zrobić wszystko, żeby wygrać ten mecz, więc też musiałyśmy pokazać swoje dobre strony – dodała.

Dla Świrad miniony sezon był bardzo udany. – Dostałam dużo więcej szans, bo w Bielsku grałam cały sezon. Trenowałyśmy bardzo ciężko i miałyśmy też problemy zdrowotne na mojej pozycji. Dostałam dużo więcej uwagi od trenera przez to, że byłam sama na środku. Myślę, że ciężka praca nie tylko moja, ale całej drużyny, skutkowała tym, że wszyscy po kolei graliśmy dobrze. Trochę szkoda, że nie było play-off bo myślę, że byłoby dobrze i skończyłybyśmy na wyższym miejscu.

Brak kibiców w hali można było wykorzystać do tego, by przysłuchiwać się temu jak dopingują się Polki. W czasie meczu dało się więc usłyszeć, że koleżanki z drużyny mówią do środkowej Panda. – Zaczęło się wszystko od trenera Pajdy (zespołu San-Pajda Jarosław – przyp.aut) tam rozpoczynałam siatkówkę już profesjonalną i jak byłyśmy na pierwszym zgrupowaniu, to nie kojarzyłyśmy wszystkich imion jeszcze, a miałam koszulki „SanPajdowe”, więc Pajda i potem wzięło się z tego Panda – wyjaśniła Świrad.

Króciutka przerwa i potem powrót do klubów czeka praktycznie wszystkie reprezentantki. Kadrowiczki jednak będą miały nieco łatwiej w przygotowaniach. – Myślę, że po takiej długiej przerwie da nam dużo to, że zaczęłyśmy dużo wcześniej trenować niż dziewczyny w klubach. One zaczynają pod koniec lipca, niektórzy tak jak my w bielsku zaczęli od pierwszego lipca, a my już mamy za sobą treningi od początku czerwca. Myślę, że ta przewaga dużo nam da – zakończyła.

źródło: inf. własna

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, reprezentacja Polski kobiet

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2020-07-29

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved