Polki osiągnęły historyczny wynik. Po pokonaniu Niemek biało-czerwone awansowały do półfinału Siatkarskiej Ligi Narodów. – Jesteśmy jeszcze pełne emocji. Wierzyłyśmy, że wygramy. Jesteśmy przeszczęśliwe. Jesteśmy w czwórce, jest to dla nas ogromny sukces i chcemy teraz tego więcej – powiedziała w rozmowie z Sarą Kalisz dla TVP Sport środkowa Magdalena Jurczyk.
Reprezentacja Polski efektownie weszła w pojedynek ćwierćfinałowy. Polki w pierwszym secie nie dały szans Niemkom, wygrywając do 12. Drugiego seta biało-czerwone przegrały już do 21. – Czasem jak ten pierwszy set wychodzi dosyć łatwo, tak jak nam wyszedł, wszystko nam się układało, to później od początku mówiłyśmy sobie i trener nam też powtarzał, że to Niemki wrócą do tego meczu, zagrają bardzo dobrą siatkówkę i tak też było. Wróciły konsekwentnie a my przespałyśmy trochę początek. Później wróciłyśmy do naszej dobrej gry, co spowodowało, że dogoniłyśmy je. Jednak to nie wystarczyło, żeby wygrać drugiego seta – powiedziała po spotkaniu Martyna Łukasik.
Polki szybko wróciły do gry, wygrywając trzeciego seta 25:21. W czwartym biało-czerwone prowadziły już 23:20, ale rywalki doprowadziły do walki na przewagi. W niej zafunkcjonował polski blok i to podopieczne trenera Lavariniego zamknęły mecz 3:1 i awansowały do półfinału. – Trochę na pewno było nerwów, ale to jest sport. Wydaje mi się, że próbowałyśmy myśleć z punktu na punkt i powtarzać sobie, że jesteśmy bardzo blisko tej wygranej. Każdy kolejny punkt się dla nas liczył a niekoniecznie wynik – opowiedziała o końcówce czwartego seta Łukasik.
Magdalena Jurczyk: Wszystko będzie zależne od nas
Chociaż według oficjalnych statystyk na spotkaniu Polek na trybunach zasiadło jedynie 1290 osób, to biało-czerwone mogły liczyć na wsparcie lokalnej Polonii. – Atmosfera była bardzo dobra, mieliśmy super wsparcie od wielu Polaków. Jesteśmy jeszcze pełne emocji. Wierzyłyśmy, że wygramy. Jesteśmy przeszczęśliwe. Jesteśmy w czwórce, jest to dla nas ogromny sukces i chcemy teraz tego więcej – powiedziała Magdalena Jurczyk. – Same nie wierzymy chyba jeszcze, co się stało. Myślę, że zaraz do nas to dotrze i będziemy się skupiać na kolejnych meczach – dodała środkowa.
Dla Polek już awans do strefy medalowej jest wielkim, historycznym osiągnięciem. Biało-czerwone nie osiadają jednak na laurach. – Na razie jesteśmy w czwórce VNL, bardzo się z tego cieszymy, ale robota nie jest skończona. Na pewno mamy chrapkę na więcej. Pocieszymy się jeszcze tym zwycięstwem, ale od kolejnego dnia skupienie na następnym meczu – powiedziała Łukasik. W półfinale Polki zmierzą się ze zwyciężczyniami meczu Brazylia-Chiny. – Nie kalkulujemy. Będziemy się starać grać swoją najlepszą siatkówkę. Nie ma co patrzeć na przeciwnika, wszystko będzie zależne od nas – podkreśliła Jurczyk.
Zobacz również:
Agnieszka Korneluk: Czerpiemy z tego radość, a to przynosi efekty
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl
